"A2 to nie będzie pełnowartościowa autostrada"

Ekspert powiedział w Radiu Gdańsk, że trasa może zostać otwarta, ale na pewno nie będzie to pełnowartościowa autostrada.

Zdaniem Furgalskiego, rząd powinien rozważyć dopłacenie do części inwestycji, które były źle przygotowane. Nie powinien za to zgadzać się na pokrycie kosztów firm, które świadomie zaniżyły wartość kontraktu tylko po to, by wygrać przetarg na budowę autostrady.

W opinii dyrektora Biura Doradców Gospodrczych TOR sytuacja jest zła, bo na wszystkich budowanych w Polsce autostradach są opóźnienia. - Wykonawcy zeszli z placu budowy A4 pomiędzy Krakowem i Tarnowem - przypomniał Adrian Furgalski.

- Firmy budujące odcinek do Rzeszowa również domagają się zwiększenia kontraktu. Irlandzkie konsorcjum budujące A1 od Torunia do Strykowa również ma spore opóźnienia w stosunku do przyjętego harmonogramu - powiedział poranny gość Radia Gdańsk.

Furgalski podkreślił, że w jego opinii rząd i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie powinny straszyć wykonawców karami, tylko skupić się na określeniu rzeczywistych kosztów budowy dróg oraz sposobach ich dokończenia.

Zdaniem gościa Radia Gdańsk nie bez znaczenia jest fakt, że część firm decyduje się na składanie ofert poniżej cen kosztorysowych. Rząd ograniczył bowiem plan budowy dróg ekspresowych i autostrad i przedsiębiorstwa skupiają się na pozyskaniu jakichkolwiek kontraktów, by przetrwać kryzys.

IAR,kk