Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 11.06.2011

Tusk: Polacy mają surowe oczekiwania wobec PO

- 10 lat temu był poryw serca, ale dziś Polacy będą nas oceniać za władzę jaką wykonujemy - powiedział premier Donald Tusk podczas konwencji PO w Gdańsku.
Donald TuskDonald TuskKPRM

Premier Donald Tusk dodał, że członkowie Platformy powinni w "skupieniu i bardzo uczciwie powiedzieć Polsce co zrobiliśmy przez te 10 lat dla naszej ojczyzny; co się udało, a co nie".

- Jesteśmy winni Polsce chwilę powagi. 10 lat temu to był poryw serca, ale dziś nikt nas nie będzie oceniał na podstawie naszych wzruszeń (...) Dzisiaj wszyscy Polacy będą oceniać nas za władzę, jaką wykonujemy - powiedział Tusk.

Szef rządu zaznaczył, że to nie może być ciężar, który przygniata partię, ale Polacy mają surowe oczekiwania wobec PO.

- Nie możemy ani przez sekundę zapomnieć, że 40 mln ludzi, 40 mln Polaków, żyjących w samym sercu Europy(...), że te miliony Polaków mają bardzo twarde, surowe wymagania wobec tych, którzy ośmielają się prosić o władze - oświadczył.

"Brawa dla Lecha Wałęsy"

Praca dla Polski w Platformie to moment ważnej próby - podkreślił Donald Tusk przemawiając na kongresie PO. Wyraził nadzieję, że osoby spoza Platformy, które przybyła na konwencję do Gdańska, przejdą tę próbę bardzo dobrze. Na konwencji PO pojawili się między innymi: Bartosz Arłukowicz, Joanna Kluzik-Rostkowska i Dariusz Rosati.

Donald Tusk podkreślił, że w jego rządzie reprezentowane są trzy środowiska - PSL, PO i siedmiu ministrów, którzy nie należą do żadnej z partii. - Zdobyliśmy dla nich tę władzę, żeby władza nie kojarzyła się z partyjną butą - zaznaczył.

Wśród ministrów, którzy zasługują na szczególne podziękowania i oklaski Donald Tusk wymienił Michała Boniego, Elżbietę Bieńkowską i Władysława Bartoszewskiego.

Podziękował też za poparcie Lechowi Wałęsie. Zawsze był z nami kiedy tego potrzebowaliśmy - podkreślił Donald Tusk i życzył byłemu prezydentowi szybkiego powrotu do zdrowia. Poprosił zebranych o brawa dla niego.

"Nie będziemy się kłaniać"

- Ten rząd dziś - i jeśli wygramy - nasz przyszły rząd - nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom. Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół - przed Bogiem - oświadczył Donald Tusk podczas konwencji PO w Gdańsku.

Jak dodał premier, "władze publiczne, ta wielka obywatelska platforma może uklęknąć i nisko się pokłonić przed tymi, którzy dają nam pracę i zlecają nam robotę do wykonania - przed Polakami, przed narodem".

- Idąc do tych wyborów pamiętajcie, aby pokłonić się nisko tym, od których tak naprawdę zależy los Polski i wasz los, bo oni na to zasłużyli - zwrócił się Tusk do uczestników gdyńskiej konwencji.

"Chcę was poprowadzić do zwycięstwa"

- Chcę was poprowadzić do zwycięstwa. Nie liczmy tych, które mamy za sobą. Traktujmy to wyzwanie tak jak każde, które przed nami stało. Chcę was poprowadzić do zwycięstwa, bo bardzo kocham Polskę. Wiem, że wy też. Chcę zwycięstwa po to, aby następne cztery lata były dobre dla wszystkich naszych rodaków i dla naszej ojczyzny - powiedział premier.

- Idźcie i zwyciężajcie - zakończył swoje wystąpienie Tusk.

W gdańskiej Ergo Arenie odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej. Partia świętuje swoje 10-lecie. Podczas zjazdu ugrupowanie podsumowało cztery lata rządów koalicji PO-PSL i wyznaczyła kierunki przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Podczas konwencji była też mowa o przyszłości partii na następne 10 lat.

IAR,PAP,kk