Ciało Samanty z poderżniętym gardłem znaleziono w lesie w okolicach Popielowa. Samanta mieszkała w Jasieniu pod Kluczborkiem. Sekcja zwłok, potwierdziła, że przyczyną zgonu było wykrwawienie. Podczas badania nie stwierdzono również, że dziewczyna została zgwałcona. Jednak jak podkreśla Agnieszka Mulka-Sokołowska z prokuratury w Brzegu, która prowadzi tę sprawę, ostatecznie tę kwestie rozstrzygną dopiero badania laboratoryjne.
- Na ciele ofiary odkryliśmy wiele różnego rodzaju śladów. Teraz próbki zostały przesłane do Krakowa i zostaną poddane badaniom laboratoryjnym. Wtedy tak naprawdę znacznie więcej rzeczy będziemy mogli stwierdzić z pewnością - dodaje prokurator.
Biolodzy będą musieli zbadać pochodzenie śladów znalezionych na zwłokach Samanty. Jeśli będą wśród nich pozostawione przez zabójcę, to w przypadku zatrzymania będzie można porównać DNA.
Trudne śledztwo
16-letnia Samanta ostatni raz widziana była w swojej wsi około godz. 23 w nocy z soboty na niedzielę. W poniedziałek rano jej ciało znaleziono w miejscu oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów. Policjanci przyznają, że to niezwykle trudne śledztwo. Zwłaszcza że raczej odpadają motywy seksualny czy rabunkowy.
Poszukiwani są świadkowie, którzy mogli widzieć dziewczynę, samochód do jakiego wsiadała lub osobę, z którą rozmawiała. Samanta miała około 160 cm wzrostu, była szczupłej budowy ciała, ubrana w ciemną bluzę z kapturem z kolorowym nadrukiem i jasne dżinsy.
Osoby mogące pomóc proszone są o kontakt osobisty lub telefoniczny z Komendą Miejską Policji w Opolu ul. Powolnego 1, numery telefonów 77 422 26 46, 77 422 26 48, 77 422 26 47, 77 422 25 54, 77 422 25 56, najbliższą jednostką policji, tel. 112 lub 997 z telefonów stacjonarnych albo Prokuraturą Rejonową w Brzegu tel. 77 416 20 35.
to, Gazeta Wyborcza Opole