Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 19.07.2011

Nawałnice: firmy nie nadążają z zamówieniami

Przedsiębiorstwa budowlane i tartaki na terenach nawiedzonych przez wichury nie zdążają z realizacją zamówień.
Mieszkańcy Przystałowic Dużych porządkują podwórka po przejściu nawałnicyMieszkańcy Przystałowic Dużych porządkują podwórka po przejściu nawałnicy(fot. PAP/Piotr Polak)

Za zaoszczędzone pieniądze poszkodowani zamawiają już remonty dachów, ale budowlańcy muszą odmawiać. Właściciel tartaku w Białaczowie Władysław Kowalski mówi, że na rynku nie ma drewna, z którego można by robić konstrukcje dachów.

Władysław Kowalski dodaje, że chętnie zwiększyłby produkcję i dał okolicznym ludziom zatrudnienie. Właściciel tartaku mówi, że zatrudnienie mogliby dostać między innymi poszkodowanym w wichurze. Załamuje jednak ręce, bo kiedy pyta w Lasach Państwowych o surowiec, za każdym razem dostaje odmowę.

Problemy z dostępnością drewna odbijają się niekorzystnie na interesach firm budowlanych. Właściciel firmy dekarskiej Marcin Kucharczyk mówi, że w poszukiwaniu bali na dach objeżdża codziennie okoliczne tartaki, ale wszędzie jest problem z realizacją zamówienia.

Przedsiębiorcy liczą na to, że rząd pomoże rozwiązać im problemy z dostawami drzewa. Spodziewają się, że kiedy rozpoczną się wypłaty odszkodowań, zamówień jeszcze przybędzie.

sm