Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 21.07.2011

Rymkiewicz musi przeprosić Agorę

Poeta Jarosław Marek Rymkiewicz ma przeprosić za swe słowa, m.in. że redaktorzy "GW" nienawidzą Polski i chrześcijaństwa jako "duchowi spadkobiercy Komunistycznej Partii Polski".
Jarosław Marek Rymkiewicz po ogłoszeniu wyrokuJarosław Marek Rymkiewicz po ogłoszeniu wyrokufot. PAP/Leszek Szymański
Galeria Posłuchaj
  • Poeta Jarosław Marek Rymkiewicz musi przeprosić koncern Agora, wydawcę „Gazety Wyborczej"
Czytaj także

W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie zasadniczo uwzględnił pozew spółki Agora S.A. o ochronę dóbr osobistych. Nakazał pozwanemu przeprosiny w "Gazecie Polskiej", wpłatę 5 tys. zł zadośćuczynienia na ośrodek dla ociemniałych w Laskach (Agora żądała 10 tys. zł) i zwrot Agorze 1,2 tys. zł kosztów sprawy.

Wyrok jest nieprawomocny i przysługuje od niego apelacja. Sąd uznał, że doszło do bezprawnego i zawinionego naruszenia dóbr osobistych "GW".

- Pozwany powinien wiedzieć, że za słowa mogą być konsekwencje - mówiła sędzia Małgorzata Sobkowicz-Suwińska

"Wolność słowa będzie teraz w Polsce ograniczona"

Zgromadzeni w sali liczni zwolennicy Rymkiewicza uniemożliwili sędzi dalsze przedstawienie uzasadnienia wyroku, "hańba" - krzyczeli, wysuwając daleko idące zarzuty wobec sądu i redaktora naczelnego "GW" Adama Michnika.

Po wyroku Rymkiewicz powiedział, że wolność słowa będzie teraz w Polsce ograniczana.

- "Gazeta Wyborcza nie będzie nami rządzić. Musi to na Rusi, a w Polsce, jak kto chce. Nie zmusicie nas do milczenia, Rusi tu nie będzie - powiedział poeta, oklaskiwany przez swych sympatyków

Na ogłoszeniu wyroku nie było nikogo ze strony powodowej.

Za co poeta musi przeprosić?

Przyczyną procesu była wypowiedź Rymkiewicza dla "GP" z 2010 r., gdy komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, mówił: "Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach "Gazety Wyborczej", którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami".

Marek Rymkiewicz dodał, że redaktorzy "GW" są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski". Według poety, "rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem "luksemburgizmu", a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków. Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża. Uważam, że ludzie ci są godni współczucia - polscy katolicy powinni się za nich modlić".

Strona pozwana wnosiła o oddalenie pozwu, dowodząc że była to dopuszczalna opinia w ramach debaty publicznej. Sam Rymkiewicz mówił, że podpisuje się pod każdym swym słowem, choć zastrzegał, że nie miał na myśli wszystkich redaktorów "GW", lecz tych, "którzy założyli "GW" i nadają jej oblicze".

mr