Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 24.07.2011

Tragiczne zamachy w Norwegii. "Okrutne, ale niezbędne"

Liczba śmiertelnych ofiar zamachów w Norwegii wzrosła do 93. Jak informuje telewizja NRK, w szpitalu w Oslo zmarła jedna z osób, która została ranna w strzelaninie na wyspie Utoya, co oznacza, że w wyniku tego ataku zginęło 86 osób.
(fot. PAPEPABRITTA PEDERSEN)(fot. PAP/EPA/BRITTA PEDERSEN)(fot. PAP/EPA/BRITTA PEDERSEN)
Galeria Posłuchaj
  • Beata Iwanek-Wasążnik: Norwegia wciąż nie może otrząsnąć się z tragedii
  • Wojciech Cegielski z Oslo (IAR): Setki osób wzięły udział w specjalnej mszy odprawionej w katedrze w Oslo w intencji ofiar piątkowych zamachów w Norwegii
  • Breivik określany jest przez niektóre media jako „chrześcijański fundamentalista”
Czytaj także

Cztery lub pięć osób uważa się zaginione. Siedem osób zostało zabitych w zamachu bombowym na budynki rządowe w centrum norweskiej stolicy. Podczas operacji specjalnego oddziału norweskiej policji we wschodniej części Oslo zatrzymano sześć osób, które już zwolniono. W operacji wziął udział oddział antyterrorystyczny. Akcja miała związek z zamachami, jednak okazało się, że zatrzymani nie maja nic wspólnego z ich organizacją, na miejscu nie znaleziono też materiałów wybuchowych. Jedynym podejrzanym pozostaje więc jest 32-letni Anders Behring Breivik, który przyznał się do obu zamachów i zeznał, że działał w pojedynkę.

Modlitwa za ofiary

W katedrze w Oslo odprawione zostało specjalne protestanckie nabożeństwo w intencji ofiar piątkowych zamachów w Norwegii. Uczestniczyła w nim między innymi norweska królewska para oraz premier Jens Stoltenberg. Zarówno w samej katedrze, jak i przed nią na modlitwie zgromadziły się setki ludzi. Szef norweskiego rządu mówił, że jest dumny z tego, w jaki sposób naród norweski radzi w krytycznych chwilach. - Jesteśmy małym krajem, ale dumnymi ludźmi. Wciąż jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało, ale nie poddamy się - podkreślał Jens Stoltenberg.

Dodał, że wkrótce zostaną opublikowane nazwiska i fotografie wszystkich ofiar zamachów. - Wtedy ujrzymy całą skalę zła, które się dokonało - mówił premier Norwegii. Dodał, że jego kraj nigdy nie porzuci swoich wartości. Po południu w katolickiej katedrze św. Olafa została odprawiona msza, którą zamówił ambasador Polski w Oslo Wojciech Kolańczyk.

32-letni Anders Behring Breivik przyznał się do przeprowadzenia podwójnego zamachu w Oslo i na wyspie Utoya. Poinformował o tym jego prawnik. Mężczyzna został zatrzymany i siedzi w areszcie. Otrzymał już zarzuty w związku ze sprawą. Policja poinformowała, że Breivik zeznał, iż działał w pojedynkę. W związku z zamachami nie zatrzymano żadnej innej osoby.

Tragiczne zamachy

W dwóch zamachach zginęły 92 osoby - 7 w wyniku eksplozji w pobliżu budynków rządowych, natomiast w strzelaninie na wyspie Utoya - co najmniej 85 osób. Policja poinformowała, że dziś nie zostaną jeszcze podane personalia wszystkich ofiar. Według prawnika reprezentującego Andersa Breivika, 32-latek powiedział, że jego działanie było "okrutne, ale niezbędne", ale nie chciał wyjaśnić, co konkretnie miał na myśli. Breivik miał przygotowywać się do zamachów od trzech lat.

- W poniedziałek jest zaplanowane przesłuchanie i wtedy on zapowiedział, że przedstawi swoje stanowisko - mówi prawnik Geir Lippestad. Andersowi Breivikowi zostały już postawione zarzuty popełnienia aktów terrorystycznych. Mężczyzna, który na co dzień był rolnikiem, prawdopodobnie miał związki z ugrupowaniami neonazistowskimi. W internetowym serwisie YouTube pojawiły się zdjęcia Breivika ubranego w pas z ładunkami wybuchowymi, trzymającego karabin maszynowy w ręku i z podpisem "Rycerze Templariusze 2083".

Tymczasem policja wciąż przeszukuje okolice wyspy Uteoya. Jak dotąd nie znaleziono bowiem czterech osób, co zrodziło obawy, że liczba ofiar masakry na wyspie może wzrosnąć z 85 do 89. Z kolei w Oslo wciąż nie rozpoczęło się przeszukiwanie budynków zniszczonych po piątkowej eksplozji, bo nie wiadomo, w jakim stanie są konstrukcje gmachów.

Policja nie wyklucza, że w środku mogą znajdować się kolejne ciała. - Na razie nie jesteśmy w stanie ze stuprocentową pewnością stwierdzić, iż centrum Oslo jest już bezpieczne - poinformowali policjanci.

Neonazistwoski zamachowca

Anders Behring Breivik to były rolnik. Wiadomo, że do ataku przygotowywał się od dłuższego czasu, prawdopodobnie od co najmniej trzech lat. Norweska policja określa go mianem "prawicowego chrześcijańskiego fundamentalisty". Norweskie media szeroko opisują jego neonazistowski manifest, który miał trafić do internetu zaledwie na kilka godzin przed atakiem. Według policji, 32-latek miał silne związki z norweskimi organizacjami neonazistowskimi. W internecie można znaleźć zdjęcia Breivika ubranego w pas z ładunkami wybuchowymi i z karabinem maszynowym w ręku. Mężczyzna prawdopodobnie należał też do masonerii.

Policja poinformowała, że na kilka godzin przed zamachami Breivik umieścił w internecie liczący półtora tysiąca stron manifest. Określił się w nim jako przedstawiciel małej grupy, która "chce przejąć wojskową i polityczną kontrolę nad Europą Zachodnią, by wprowadzić tam konserwatyzm". Mężczyzna pisze, że liberalizm, wielokulturowość i marksizm niszczą europejską cywilizację i że zamierza zorganizować atak, w którym zginie co najmniej milion osób.

"Czas dialogu się skończył. Daliśmy szansę pokojowi. Teraz nadchodzi czas zbrojnego oporu" - oświadczył zamachowiec w manifeście. W dokumencie opisał też tajne spotkanie przedstawicieli organizacji neonazistowskich, do którego miało dojść w Londynie dziewięć lat temu. Breivik opisał też szczegółowe przygotowania do ataków. W dokumencie można przeczytać o kupowaniu chemikaliów i domowych eksperymentach i o tym, iż 13 czerwca tego roku po raz pierwszy przeprowadził udaną detonację w sekretnym miejscu.

Mieszkańcy stolicy Norwegii zapalą wieczorem świeczki w oknach swoich domów. W ten symboliczny sposób chcą wyrazić solidarność z rodzinami ofiar oraz poszkodowanymi w podwójnym zamachu w Oslo i na wyspie Utoya. Informację o akcji Norwegowie od kilku godzin rozsyłają SMS-ami oraz poprzez portal społecznościowy Facebook.

/

/

aj, sm