Pokojówka złoży cywilny pozew przeciwko DSK

Nafissatou Diallo pojawiła się na konferencji prasowej zorganizowanej w nowojorskim kościele na Brooklynie. Pokazała się po raz pierwszy od 14 maja, kiedy miało dojść do incydentu. Wyjaśniła, że została zmuszona do przerwania milczenia po tym, jak na jej temat pojawiło się - jej zdaniem - wiele nieprawdziwych informacji.

Podczas konferencji powiedziała, że ostatnie dwa miesiące były dla niej i jej 15-letniej córki "traumatycznym przeżyciem". - Codziennie płaczemy. Nie możemy spać. To wszystko zbyt wiele dla mnie i dla mojej córki - wyjawiła Diallo. Podziękowała też za wsparcie swoim zwolennikom.

Jej adwokat Kenneth Thompson oświadczył, że jego klientka i on "zajmują stanowisko w imieniu wszystkich kobiet, które są ofiarami przemocy seksualnej na całym świecie".

Pochodząca z Gwinei 32-letnia Nafissatou Diallo w maju br. miała zostać zmuszona przez b. szefa MFW Dominique Strauss-Kahn do seksu. Wydarzenie miało mieć miejsce w nojowojorskim hotelu Sofitel, gdzie Diallo pracowała jako pokojówka.

Dziennik "New York Times" opublikował materiał, z którego wynika, że Diallo nie jest do końca wiarygodna. Poinformował, że przyjaźniła się z dilerem narkotyków, a w rozmowie dzień po incydencie miała mu powiedzieć: "Nie martw się, ten facet ma mnóstwo pieniędzy. Wiem, co robię".

Na skutek wątpliwości co do wiarygodności pokojówki Dominique Strauss-Kahn został zwolniony z aresztu domowego. Ma ponownie pojawić się w sądzie 23 sierpnia na przesłuchanie.

IAR,PAP,kk