Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 29.07.2011

Politycy po publikacji raportu pytają o dymisje

Po przedstawieniu raportu komisji Jerzego Millera część polityków uważa, że minister obrony powinien ponieść polityczne konsekwencje między innymi za stan wyszkolenia pilotów 36. specpułku.
Politycy po publikacji raportu pytają o dymisjefot. PAP/Paweł Supernak

Raport komisji Jerzego Millera: czytaj więcej w relacji na żywo >>>

Wystąpienie premiera po publikacji raportu: relacja na żywo >>>

Były wiceminister obrony, europoseł SLD Janusz Zemke przyznał, że zasmuciły go wnioski dotyczące sytuacji w 36. specjalnym pułku lotnictwa transportowego. Trudno o cięższy zarzut, jeżeli w rządowym raporcie stwierdza się, że wyszkolenie i współdziałanie załogi samolotu stanowiło zagrożenie dla tego lotu - oceniał Zemke na gorąco tezy raportu. Jego zdaniem, raport wykazał ogromne problemy w szkoleniu w polskim lotnictwie. Janusz Zemke dodał, że raport zwraca też uwagę na poważne błędy popełnianie przez rosyjskich kontrolerów lotu ze Smoleńska. Europoseł podkreślił, że praca rosyjskich kontrolerów "pozostawia bardzo dużo do życzenia". Janusz Zemke nie chciał jednoznacznie powiedzieć, czy minister obrony Bogdan Klich powinien podać się do dymisji. - Ja zawsze namawiam do zachowania honorowego - zaznaczył. Przypomniał, że kierując instytucją, odpowiedzialność bierze się na siebie.

"Bylejakość" procedur

Podobnie były premier Włodzimierz Cimoszewicz jest przekonany, że Bogdan Klich jest jednym z polityków, który powinien stracić swoje stanowisko. Włodzimierz Cimoszewicz uważa, że szef MON nie ma tu swobody manewru, bo w sposób oczywisty jako szef raportu ponosi odpowiedzialność. W opinii byłego premiera, raport obnaża też '"bylejakość" stosowania procedur w Polsce i funkcjonowania naszych instytucji państwowych.

"Dowiedzieliśmy się przykrej prawdy"

Wiceszef klubu PO Rafał Grupiński oczekuje adekwatnych decyzji premiera, do przedstawionych w raporcie komisji Jerzego Millera wniosków z katastrofy smoleńskiej. Komisja uznała między innymi, że okolicznościami, które sprzyjały doprowadzeniu do katastrofy rządowego Tu-154 pod Smoleńskiem, była między innymi niewłaściwa współpraca załogi oraz braki w jej wyszkoleniu. Zdaniem Grupińskiego, wnioski, które usłyszeliśmy nie świadczą dobrze o nadzorowaniu 36. specpułku lotniczego. - Dowiedzieliśmy się przykrej prawdy o procedurach wewnętrznych - mówił w Sejmie dziennikarzom poseł. Rafał Grupiński ocenił, że wnioski, jakie przedstawi wkrótce premier, będą równie krytyczne jak raport Jerzego Millera.

Rafał Grupiński nie odpowiedział, czy - jego zdaniem - jedną z decyzji premiera powinno być odwołanie Bogdana Klicha z funkcji ministra obrony. Nie chcę spekulować, uważam, że premier wyciągnie bardzo konkretne wnioski - zaznaczył.

Według raportu komisji, kierowanej przez Jerzego Millera, przyczyną katastrofy smoleńskiej było "zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg".

Dużo błędów

Pytany przez dziennikarzy szef klubu PSL Stanisław Żelichowski nie chciał wyrokować, czy premier powinien zdymisjonować ministra obrony narodowej. Dodał, że jest zbulwersowany liczbą błędów, jakie pojawiły się przy przygotowaniu lotu i liczy, że uda się wyciągnąć z nich wnioski.

PJN: zniknął problem BOR

Paweł Poncyljusz z ugrupowania Polska Jest Najważniejsza wskazuje, że w raporcie szefa MSWiA o katastrofie smoleńskiej brak jest rekomendacji dotyczącej Biura Ochrony Rządu. Zdaniem gościa Polskiego Radia, pokazuje to na stronniczość przedstawionego dokumentu. Paweł Poncyljusz uważa, że w raporcie znika całkowicie problem szefa MSWiA i podległego mu BOR, które zabezpieczało wizytę prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu. Jednocześnie, Paweł Poncyljusz ocenia, że po publikacji rządowego raportu czeka nas kolejna kłótnia, która zdominuje scenę polityczną w trakcie kampanii wyborczej, tak aby uniknąć dyskusji o podatkach czy niezrealizowanych obietnicach.

Hofman: "sędziowie we własnej sprawie"

Rzecznik PiS Adam Hofman dodał, że póki badaniem katastrofy smoleńskiej będą się zajmować ludzie, którzy są sędziami we własnej sprawie nie ma co liczyć na wiarygodny raport i wskazanie odpowiedzialnych za zaniechania.

Zdaniem Antoniego Macierewicza jedną z osób odpowiedzialnych za tragedię jest szef MSWiA Jerzy Miller, który nie dopełnił obowiązków m.in w nadzorze nad BOR, które miało obowiązek dokonać oblotu lotniska w Smoleńsku.

agkm

Zdjęcia: prezentacja raportu Jerzego Millera >>>

Smoleńsk rok po katastrofie >>>