IAR
Martin Ruszkiewicz
06.08.2011
Złodzieje zwęszyli czosnkowy interes
Złodzieje w Czechach znaleźli nowy sposób na zarabianie pieniędzy. Coraz częściej z pól znika czosnek, który później po tańszej cenie trafia na sklepowe półki.
Glow Images/East News
Posłuchaj
-
Policja ocenia, że w ciągu jednej nocy ginie z pól kilkaset kilogramów czosnku
Czytaj także
Powodem jest to, że w sieci handlowej przeważa czosnek importowany z Chin.
Czeszki w kuchni twierdzą, że "to neni ono". Ma po prostu słabą woń i jest bez wyrazu. Jest jednak o jedną trzecią tańszy od czosnku wyprodukowanego w Czechach. Ten natomiast ma ostry, charakterystyczny aromat i równie ostry smak.
Kilogram krajowego czosnku kosztuje jednak 200 koron. Dlatego pod osłoną nocy złodzieje buszują po plantacjach, a później sprzedają go straganiarzom i mniejszym sklepom.
Policja ocenia, że w ciągu jednej nocy ginie z pól kilkaset kilogramów czosnku. Czescy złodzieje na pewno nie kierują się patriotyzmem wypierając w ten sposób z rynku krajowego gorszy, chiński czosnek bez zapachu.
mr