Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 11.08.2011

Premier Rosji znalazł w morzu antyczne amfory

Jak podały rosyjskie media Władimir Putin po zanurzeniu się do Morza Czarnego "na głębokości dwóch metrów natychmiast znalazł" dwie starożytne amfory.
Premier Rosji znalazł w morzu antyczne amfory(fot. PAP/EPA/ALEXEY DRUGINYN)

Premier Rosji udał się na Półwysep Tamański, gdzie nurkując w Morzu Czarnym odnalazł dwie starożytne greckie amfory z V wieku.

Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>

To tegoroczny wakacyjny wyczyn Putina - ocenił hiszpański dziennik "El Pais". Rosyjska telewizja publiczna pokazała zdjęcia premiera ubranego w neoprenową piankę i z butlą tlenową na plecach. "Wyczyn Putina" miał miejsce na Półwyspie Tamańskim, gdzie w VII wieku p.n.e. Grecy z Azji Mniejszej założyli miasto Fanagoria.

Była to największa grecka kolonia na terenie dzisiejszej Rosji. W mieście wybijano monety. Fanagoria, wchodząca w skład Królestwa Bosporańskiego, przestała istnieć w X w. Obecnie jedna trzecia miasta znajduje się pod wodą.

Od XIX w. na miejscu prowadzone są wykopaliska archeologiczne, a odnaleziona biżuteria, posągi i inne dzieła sztuki wzbogacają kolekcję Państwowego Muzeum Ermitażu w Petersburgu.

Promocja Rosji

Putinowi w podróży do "rosyjskiej Atlantydy" towarzyszyły co najmniej dwie ekipy telewizyjne. Jedna rejestrowała wydarzenia na powierzchni, a druga, dokumentująca podróż w głąb morza, była przy premierze, gdy odnalazł starożytne naczynia. Telewizja pokazała zdjęcia premiera, trzymającego dwie lekko uszkodzone amfory.

Szef rządu wyjaśnił, że zwiedzając ekspedycję archeologiczną, która prowadzi wykopaliska w byłej greckiej kolonii, chciał przyczynić się do promocji krajowej turystyki i "edukacji patriotycznej".

W ubiegłym roku Władimir Putin promował branżę motoryzacyjną, podróżując po Syberii żółtym samochodem wyprodukowanym w Rosji. Jeżdżąc konno z gołym torsem po Tuwie, przy granicy z Mongolią, Putin zachęcał do egzotycznych podróży. Do innych wyczynów szefa rządu można też zaliczyć wyprawę statkiem podwodnym w głąb Jeziora Bajkał.

Zapytany przez dziennikarzy, czy chciałby mieszkać w Fanagorii, Putin odparł, że "woli oglądać te tereny z zewnątrz". - Nie jesteśmy przyzwyczajeni do życia w takich warunkach. To jak trafić do dżungli - powiedział.

/
(fot.
(fot. PAP/EPA/ALEXEY DRUGINYN)



sm