Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 18.08.2011

"Wzywam premiera: co z Grabarczykiem?"

Lider SLD Grzegorz Napieralski uważa, że choć Cezary Grabarczyk jest wyjątkowo słabym ministrem infrastruktury, to składanie wniosku o wotum nieufności nie ma sensu, bo w obecnej sytuacji nie ma szans na jego odwołanie.
Grzegorz NapieralskiGrzegorz NapieralskiPolskie Radio

W Salonie Politycznym Trójki przewodniczący SLD wezwał premiera do zadeklarowania, czy w przyszłym rządzie Cezary Grabarczyk będzie znowu odpowiadał na ministerstwo infrastruktury. - Taka informacja będzie bardzo ważna w obliczu zbliżających się wyborów - podkreślił Grzegorz Napieralski. Jego zdaniem, resort infrastruktury jest bardzo źle zarządzany, o czym świadczą suche fakty.

Sytuacja na kolei dziń po strajku >>>

Lider SLD powiedział, że mimo wysokich cen opłat za drogi, nie mamy zakończonego żadnego nowego odcinka. Według Napieralskiego, rząd Donalda Tuska nie potrafi działać skutecznie ani w kraju, jak i poza nim. Lider Sojuszu podkreślił, że świadczy o tym pominięcie Warszawy w rozmowach na temat reform gospodarczych w Unii Europejskiej. Zdaniem Napieralskiego, ostatnie działania Francji i Niemiec mogą być szkodliwe dla Unii i jej państw członkowskich, a propozycje Berlina i Paryża mogą doprowadzić do dezintegracji Wspólnoty.

>>> Czytaj relację na żywo <<<

Jedyna alternatywa

Grzegorz Napieralski twierdzi, że Sojusz Lewicy Demokratycznej jest jedyną prawdziwą alternatywą dla "złych rządów PO". W ocenie szefa partii, Platforma rządzi źle i nieuczciwie, a całą swą politykę opiera na walce z PiS-em i działania PR-owskich. Lider SLD przypomniał, że nie zrealizowano nie tylko ofensywy legislacyjnej, ale również innych zapowiedzi przedwyborczych.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

- Do czasu, kiedy Robert Biedroń chciał mieć jedynkę i wymuszał to na nas, SLD było bardzo dobre. Jak tej jedynki nie otrzymał wszystko się zmieniło - mówił Grzegorz Napieralski. Robert Biedroń, po tym jak nie otrzymał pierwszego miejsca na liście SLD zapowiedział, że wystartuje z list Ruchu Janusza Palikota. Dodał, że życzy SLD przegranej. – To pokazuje jego prawdziwe intencje. Nie ma jak tego komentować. Do czasu, kiedy chciał mieć jedynkę i wymuszał to na nas, SLD było bardzo dobre. Jak tej jedynki nie otrzymał wszystko się zmieniło – powiedział Napieralski.

Lider SLD uważa, że słowa posła Marka Wikińskiego dotyczące Roberta Biedronia zostały źle odczytane. Zdaniem Napierlaskiego media niepotrzebnie podkreślały niestosowny żart posła Sojuszu, nie przypominając kontekstu całej wypowiedzi, która była pozytywna i żartobliwa. Powiedział jednocześnie, że Robert Biedroń chciał wystartować w wyborach do parlamentu z pierwszego miejsca na liście. W chwili, kiedy nie otrzymał "jedynki" w SLD, wtedy postanowił zaatakować swoje dawne środowisko polityczne i przejść do innego ugrupowania.

IAR, sm