Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 18.08.2011

Światowi przywódcy wzywają prezydenta Syrii do ustąpienia

Barack Obama wezwał prezydenta Syrii Baszara al-Assada do ustąpienia w związku z brutalnym tłumieniem antyrządowych demonstracji. Wcześniej apel wystosowali inni światowi przywódcy.
Wycofujący się z Deir el-Zur konwój syryjskiej armiiWycofujący się z Deir el-Zur konwój syryjskiej armiiFot. PAP/EPA/YOUSSEF BADAWI
Posłuchaj
  • "Rozpoczęła się transofmacja Syrii w demokrację i czas, by Assad ustąpił" - mówi Hillary Clinton, amerykańska Sekretarz Stanu
Czytaj także

Barack Obama pierwszy raz wprost wezwał syryjskiego przywódcę do ustąpienia ze sprawowanego od 2000 roku stanowiska. - Nadszedł czas by prezydent Assad ustąpił dla dobra narodu syryjskiego - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. W pisemnym oświadczeniu Obama ogłosił także "bezprecedensowe sankcje pogłębiające finansową izolację reżimu Assada i pogłębiające jego zdolnośći do finansowania kampanii przemocy przeciwko narodowi syryjskiemu".

Wielka Brytania, Francja i Niemcy także wezwały do ustąpienia prezydenta Syrii Baszara al Assada. We wspólnym oświadczeniu przywódcy tych trzech krajów potępili krwawe represje wobec pokojowych demonstrantów oraz masowe łamanie praw człowieka przez służby reżimu Assada. - Przemoc w Syrii musi się natychmiast zakończyć - oświadczyli David Cameron, Nikolas Sarkozy i Angela Merkel w komunikacie. Zapewnili też o swoim poparciu dla sankcji Unii Europejskiej wobec Damaszku. Według przywódców Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, rezygnacja Assada leży w interesie Syrii i jej obywateli.

Tymczasem Wysoka Komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay powiedziała, że działania reżimu partii Baath w Syrii "mogą być potraktowane jako zbrodnie przeciwko ludzkości", a tymsamym ścigane przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Śledczy Organizacji Narodów Zjednoczonych wezwali Radę Bezpieczeństwa do zaapelowanie w tej sprawie do MTK.

W 22-stronicowym dokumencie, który dziś opublikowała ONZ, śledczy opisują działania służb bezpieczeństwa, w tym snajperów, którzy celowo strzelają do nieuzbrojonych cywilów próbując zastraszyć demonstrujących od miesięcy przeciwników władzy. Według szacunków w walkach z armią i bezpieką zginęło już ponad 2000 osób.

- Misja wykryła wzorzec niezgodny z prawami człowieka, zgodnie z którym w masowy i systematyczny sposób atakuje się ludność cywilną, co może doprowadzić do oskarżenia o zbrodnie przeciwko ludzkości - oświadczyli badacze ONZ w Genewie w dokumencie, w którym Radę Bezpieczeństwa wezwano do "rozważenia zwrócenia się w sprawie Syrii do Międzynarodowego Trybunału Karnego".

Zobacz galerię "Dzień na zdjęciach" z najważniejszymi zdjęciami

BBC, IAR, sg