Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 23.08.2011

USA: zabił rodzinę, ranił policjanta, zginął w pożarze

Trzy osoby zginęły, a postrzelony policjant jest w stanie krytycznym po dramatycznych wydarzeniach w Kalifornii. Doszło do strzelaniny, pożaru i morderstw.
Policjant tamuje krwotok po postrzale w szyjePolicjant tamuje krwotok po postrzale w szyjeFot. Fox News

Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>

W niedzielę policja w El Cajon, robotniczym mieście na wschód od San Diego, otrzymała zgłoszenie o uzbrojonym mężczyźnie, który podpala dom.

Gdy na miejscu zjawili się mundurowi, zostali ostrzelani. Na filmie opublikowanym (zobacz film tutaj) przez Fox News widać postrzelonego w szyję policjanta, który jeszcze o własnych siłach, trzymając w jednej dłoni broń, drugą tamując krwawienie, usiłuje uciec spod ostrzału. Pomaga mu partner z patrolu i dwóch sąsiadów. 28-letni mundurowy jest obecnie nieprzytomny, w krytycznym stanie przebywa w szpitalu.

W tym czasie dom stanął w płomieniach. Na miejscu pojawiły się śmigłowce gaśnicze, które zrzucały wodę, oraz jednostką antyterrorystyczna SWAT, która otoczyła teren, ewakuując mieszkańców. Gdy ogień trochę przygasł do środka weszli strażacy, chronieni przez komandosów.

Mężczyzna, który strzelał, a wcześniej podpalił swój dom, to według policji 32-letni Kevin Collier. Collier miał zabić swoją roczną córeczkę jeszcze przed przybyciem policji, później zaś teściową. Według policji pierwsze znalezione w zgliszczach domu ciało należy właśnie do niego. Drugie odnaleziono w poniedziałek popołudniu, jednak identyfikacja obu musi zostać przeprowadzona w laboratorium DNA, toteż ustalenie tożsamości może potrwać do kilku tygodni. Według policji po tym, jak Collier dokonał egzekucji swojej rodziny, poinformował o tym swoich znajomych SMS-ami.

Jego żona zdołała uciec wcześniej i nic jej się nie stało.

Fox News, sg