Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 25.08.2011

Protest "Solidarności" przed chińską ambasadą

Kilkudziesięciu związkowców pikietowało przed ambasadą Chińskiej Republiki Ludowej w Warszawie.
Protest Solidarności przed chińską ambasadąfot. PAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
  • Związkowcy: zagraniczny kapitał traktuje nas gorzej niż komuna w latach 80
  • Związkowcy: Kapitaliści muszą zrozumieć, że Polska to kraj prawa
  • Piotr Dembiński z biura prasowego Nexteer broni decyzji spółki o zwolnieniu Grzegorza Zmudy
Czytaj także

Działacze śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", protestowali przeciwko bezprawnemu - ich zdaniem - zwolnieniu z pracy Grzegorza Zmudy - przewodniczącego "Solidarności" w tyskiej spółce Nexteer Automotive Poland. Firma należy do chińskiego kapitału.

Kilkuset związkowców śląsko-dąbrowskiej Solidarności, z miskami ryżu, piłeczkami pingpongowymi i chińskimi zupkami, pikietowało ambasadę Chin w Warszawie. Liderzy Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności, Dominik Kolorz i Sławomir Ciebiera, apelowali o "wyzbycie się strachu" i by stanąć "murem za zwalnianymi z pracy", o odważną walkę o godność i godną płacę. Zapewniali, że nie są przeciwko Chińczykom, ani przeciwko chińskiej kulturze, ale domagają się w Polsce szanowania polskiego prawa, bo "Polacy nie będą pracować za miskę ryżu i nie umieją jeść pałeczkami. Mamy tu inne zwyczaje".

Zwolniony z pracy szef Solidarności w Nexteer Automotive Poland w Tychach, Grzegorz Zmuda, także apelował do związkowców o to, by działali razem. Powiedział, że zgadza się z opiniami innych związkowców, że pracownicy zatrudniani w Polsce przez obcy kapitał są niewolnikami i że "jest jak za komuny".

W czerwcu Grzegorz Zmuda został dyscyplinarne zwolniony z pracy. Jako przyczynę pracodawca podał łamanie norm i zasad współżycia społecznego. Związkowcy podają, że powodem zwolnienia było to, iż podczas legalnego strajku ostrzegawczego używane były trąbki i gwizdki.

Piotr Dembiński z biura prasowego Nexteer Automotive Poland powiedział IAR, że przyczyną zwolnienia Grzegorza Zmudy było "rażące naruszenie obowiązków", między innymi dotyczące poniżania osób, które nie brały udziału w majowym strajku ostrzegawczym i że pracownicy Nexteer Automotive Poland sami złożyli na piśmie zarządowi prośbę o ochronę. Pikietujący w Warszawie związkowcy zapewniali IAR, że nic o tym nie wiedzą.

W lipcu śląsko-dąbrowska "Solidarność" wysłała list do ambasadora Chin w Polsce z prośbą o interwencje. Pismo pozostało bez żadnej odpowiedzi Nexteer Automotive Poland produkuje układy kierownicze, między innymi do Opla i Fiata.

IAR