"Z PSL-em to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy - zdziczeli, zbaranieli: tańczą, śpiewają, głosują za ustawami np. (...) za związkami partnerskimi; chłopy wyjechały ze wsi i kompletnie im odbiło" - powiedział Adam Hofman (PiS).
Wypowiedź skrytykowały media, premier i szef PSL, Waldemar Pawlak. Posłowie PSL postanowili obdarować Hofmana nietypowym prezentem - w poniedziałek zanieśli do jego biura poselskiego cukrowego buraka.
- Kiedy na to spojrzy choć raz w tygodniu, to już więcej plątać mu się nie będzie i nie tylko polskiego rolnika, ale przede wszystkim mieszkańca wsi i małych miasteczek nie będzie obrażał - powiedział Andrzej Kłopotek, brat posła Eugeniusza Kłopotka.
Sam poseł Kłopotek odniósł się do zachowania Hofmana podczas konferencji w Sejmie.
- Pozwólcie państwo, że się przedstawię. Nazywam się Eugeniusz Kłopotek i jestem mieszkańcem wsi. Przyznaję się szczerze i uczciwie, należę do tej nacji chłopów, którzy podobno - tak przynajmniej wynika ze słów pana posła Hofmana, a podtrzymanych przez pana prezesa Kaczyńskiego - zbaranieli tu w Warszawie, zdziczeli i zgłupieli.
Odnosząc się do prezentu dla Hofmana, powiedział: "Mam nadzieję, że inteligencja pana posła Hofmana potrafi dostrzec aluzję".
Na koniec przypominamy piosenkę, o której mówił poseł Hofman:
PAP, wit