Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 04.09.2011

Wiejska tradycja: ukradł krowę, a potem cielaka

44-letni mężczyzna z Wyspy Nowakowskiej koło Elbląga najpierw ukradł krowę, a potem wrócił po cielaka. Policjantom tłumaczył, że na wsi taka jest tradycja.

44-letni mężczyzna wyprowadził z pastwiska jałówkę, odszedł z nią na kilometr i postanowił wrócić po cielaka. Wtedy został zauważony przez właścicieli gospodarstwa, którzy wezwali policję.

Zatrzymany po krótkim pościgu mężczyzna tłumaczył, że taka kradzież to tradycja w gospodarstwie panny młodej przed ślubem, a córka właścicieli to jego narzeczona. Okazało się jednak, że "oblubienica" nawet go nie znała, a tym bardziej nie miała zamiaru wychodzić za mąż.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Może mu grozić do 5 lat więzienia.

mr