Już od dłuższego czasu trwa proces prywatyzacji przedsiębiorstwa, które od wielu lat dla swojego właściciela PKP - generuje pokaźne zyski. Teraz przedsiębiorstwo ma zostać sprzedane, nie wiadomo jednak jeszcze komu. Niedawno powstał pomysł, aby kolejkę na Kasprowy Wierch i cały majątek PKL-u kupiło konsorcjum założone przez samorządy, na terenie których znajduje się majątek PKL-u.
We wtorek jednak Janusz Majcher burmistrz Zakopanego przyznał, że samorządy same nie mają pieniędzy na zakup tak cennej firmy.
Burmistrz Zakopanego zapowiada , że w ciągu najbliższych kilku dni wyjaśni się, czy marszałek małopolski będzie chciał współfinansować zakup PKL-u.
Samorządy liczą więc przynajmniej na dobrą współpracę z inwestorem, który kupi Polskie Koleje Linowe.
Wartość księgowa PKL-u to około 80 mln złotych, choć zapewne firma zostanie sprzedana za nieporównywalnie większą kwotę.
Słowacy: zbudujemy wyciągi
We wtorek w Zakopanem za swoją kandydaturą lobbowała firma ze Słowacji, która chce kupić Polskie Koleje Linowe. Wiadomo bowiem powszechnie że górale nie chętnie patrzą na pomysł sprzedaży "ich" kolejki linowej na Kasprowy Wierch.
Tatry Mountain Resorts (TMR), największa firma branży turystycznej na Słowacji, przekonywała we wtorek w Zakopanem samorządowców i przedsiębiorców z południa Polski do swoich planów inwestycyjnych w naszym kraju.
- Chcemy pokazać, co TMR zrobił na Słowacji, chcemy pokazać, że jesteśmy profesjonalistami i potrafimy rozmawiać z lokalnymi władzami oraz ochroną środowiska. Tatry zarówno z południowej, jak i północnej strony to jeden region i tutaj wspólnie musimy walczyć o klienta, który dzisiaj wyjeżdża do Włoch czy Austrii i przyciągnąć go z powrotem do Tatr - powiedział w Zakopanem prezes zarządu TMR, Bohuš Hlavatý.
Na inwestycje w Polsce TMR chce przeznaczyć 35 mln euro. Słowacy chcą zainwestować te pieniądze w kupno PKL, a także wybudować nowoczesne wyciągi. - Chcemy przekonać polskie władze, że warto jest sprzedać PKL inwestorowi prywatnemu oraz przekonać górali, że nie ma co się nas obawiać - mówił Hlavatý.
IAR/Radio Kraków, agkm
Dzień na zdjęciach: zobacz galerię>>>