Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 19.09.2011

Strauss-Kahn: był "błąd moralny", nie było przemocy

Dominique Strauss-Kahn, były szef MFW, powiedział w telewizji, że w Nowym Jorku nie dopuścił się żadnej "przemocy ani przymusu" wobec hotelowej pokojówki.
Strauss-Kahn: był błąd moralny, nie było przemocyfot. PAP/EPA/FRANCOIS GUILLOT

W nadanym na żywo wywiadzie w telewizji TF1 Strauss-Kahn po raz pierwszy wypowiedział się publicznie w mediach od czasu, gdy w maju br. został zatrzymany w Nowym Jorku pod zarzutem napaści seksualnej na 33-letnią pokojówkę Nafissatou Diallo.

Były szef MFW przyznał, że w nowojorskim hotelu doszło do "niepłatnego" stosunku seksualnego między nim a pracownicą nowojorskiego hotelu. - To błąd moralny, z którego nie jestem dumny. Myślę, że nie przestałem tego jeszcze żałować - oświadczył.

Strauss-Kahn o kryzysie

Strauss-Kahn ocenił również, że władze państw europejskich w sprawie kryzysu zadłużenia działają nieudolnie i zbyt wolno. Rządy państw UE "nie chcą zdać sobie sprawy z rozmiarów problemu" - powiedział. Grecja sama nie spłaci swoich długów, dlatego "każdy w Europie" musi zaakceptować, że poniesie część straty, "zarówno państwa, jak i banki" - podkreślił.

- Ciężar zadłużenia jest ogromny i należy go zmniejszyć za każdą cenę, choć nie za cenę stagnacji i recesji - powiedział były szef MFW. Jak dodał, uzależnienie przyznawania nowych kredytów od radykalnych działań oszczędnościowych tylko odsuwa problem w czasie.
Rządy krajów europejskich działają "w zbyt niewielkim zakresie lub za późno, a często i tak, i tak" - ocenił.

Były szef MFW nie uważa, że wspólna waluta jest zagrożona, choć niewątpliwie "sytuacja jest bardzo poważna".

PAP, IAR, agkm

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach