Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 20.09.2011

Kaczyński: na ich miejscu spaliłbym się ze wstydu

Prezes PiS krytykuje pracę niektórych ośrodków badań opinii publicznej. - Jak chcą tak dalej pracować, to mogą, ale ja się z tego śmieję - powiedział w Poznaniu.
Kaczyński: na ich miejscu spaliłbym się ze wstydufot. PAP/Adam Ciereszko

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Jarosław Kaczyński był pytany w stolicy Wielkopolski o wyniki sondażu CBOS, z których wynika, że 36 proc. Polaków to zwolennicy obecnego rządu, przeciwnicy gabinetu Donalda Tuska stanowią 27 proc. - Nie jestem w stanie komentować publikowanych wyników sondaży, bo po prostu jednak mam jaką taką pamięć, w związku z tym pamiętam, że przed wyborami samorządowymi PO miała 50 procent, a później w wyborach 30 procent - powiedział.

- Na miejscu tych badaczy spaliłbym się ze wstydu. Oni w dalszym ciągu kontynuują swoją pracę, a ponieważ żyjemy w kraju demokratycznym i to nie nasza partia chce wprowadzać różnego rodzaju ograniczenia i wysyła policję przeciwko tym, którzy mają transparenty przeciwko władzy (...), w związku z tym mogę powiedzieć: "jak chcą tak dalej pracować to mogą, ale ja się z tego śmieję" - mówił.

Prezes PiS w Poznaniu krytykował też obecny rząd, że nie potrafił podejmować odważnych decyzji. - Wielkopolska to jest ogromny potencjał zgromadzony przez historię, która pokazuje, że mieszkańcy tej ziemi są wyjątkowo energiczni, zaradni, zdolni do samoorganizacji. To jest to, co dzisiaj wszyscy ekonomiści na świecie traktują jako podstawę do dobrego, szybkiego rozwoju. Tyle tylko, żeby się rozwijać niepotrzebna jest biała flaga, potrzebne są odważne decyzje. A tych zabrakło - mówił lider PiS.

aj

/