Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 22.09.2011

Jarosław Kaczyński: jesteśmy gotowi do rządzenia

Potrzebny jest mocny rząd, w którym nie będzie gier i przepychanek koalicyjnych. Potrzebny jest odważny premier - mówi prezes PiS w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Jarosław Kaczyński: jesteśmy gotowi do rządzeniafot. PAP/Tytus Żmijewski

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Jarosław Kaczyński w rozmowie z Igorem Janke i Piotrem Gursztynem przyznał, że jego partia jest gotowa do rządzenia.

- Od bardzo długiego czasu pracuje Zespół Pracy Państwowej, choć z przerwą spowodowaną tragedią smoleńską. Tworzone są różne programy i podejmowane decyzje personalne. Mamy gotowe ustawy, na przykład podatkowe, a nie "szuflady pełne ustaw".

Współpraca z prezydentem

Prezes PiS wyraził nadzieję, że jak zostanie premierem to współpraca z Bronisławem Komorowskim będzie się układała bez zastrzeżeń.

- Zawsze podkreślałem, że jeżeli będzie potrzeba w życiu publicznym - i raz tak się zdarzyło w czasie wizyty prezydenta Obamy - to będę współpracował. Lepsze jest dla Polski twórcze napięcie niż usypiająca zgoda Tuska i Komorowskiego. Bo ona jest jedną z przyczyn tego, że nie przeprowadza się reform.

- Myślę, że prezydent Komorowski nie uzna za właściwe przeciwstawianie się projektowi zmian w Polsce, które są bezwzględnie potrzebne, aby kraj mógł normalnie funkcjonować - powiedział Kaczyński. - Nie wyobrażam sobie, aby były wetowane. Nie wyobrażam sobie też, żeby wetował ustawy rozszerzające demokrację w Polsce.

Plany na "studniówkę"

Lider PiS w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" opowiedział o tym co zrobiłby w pierwszych stu dniach rządzenia gdyby wygrał wybory.

- Z cała pewnością najpierw musiałbym się przyjrzeć, jak jest naprawdę. Teraz sprawą pożarową są finanse publiczne. Nie wiemy, ile naprawdę jest długu. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że część długu jest ukryta. Trzeba opracować plan ratunkowy (…) Pierwszy etap dotyczy przyszłego roku i decyzje trzeba będzie podejmować w zależności od tego, jaki jest poziom zagrożenia. Jest już wrzesień, a my nic nie wiemy o przyszłym budżecie. To zupełnie niespotykana sytuacja.

"Rzeczpospolita"/ aj

/