Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 22.09.2011

"Tusk przegrał mecz o to, by żyło się lepiej"

Polska potrzebuje energii, odważnych decyzji, ludzi jak Stanisław Kowalczyk, którzy potrafią, wiedzą, że można - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński po wizycie u tego plantatora papryki.
Tusk przegrał mecz o to, by żyło się lepiej(fot. PAP/Piotr Polak)

Stwierdził, że premier oddał walkowerem mecz o to, by ludziom w Polsce żyło się lepiej. Kaczyński zjadł obiad z rodziną Kowalczyka.

Podczas konferencji szef PiS podkreślił, że Kowalczyk miał odwagę publicznie postawić podstawowe pytanie o dzisiejszą Polskę: "jak żyć". - 10 lat temu Unia Wolności wyruszyła w klimatyzowanych autobusach, żeby zwiedzać Polskę i patrzeć jak ona wygląda. Dzisiaj powtarza to premier Donald Tusk i też słyszy ciągle to pytanie: jak żyć" - powiedział Kaczyński.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Ocenił, że obecnie w Polsce rządzący mówią: "Nie da się", "nie można", "rząd na to nie ma wpływu". "Donald Tusk to jest dzisiaj symbol człowieka, którego zadania przerosły, który po prostu nie dał sobie rady. To jest dzisiaj symbol człowieka, który nie spełnił tego podstawowego zadania, które obiecywał - mecz o to, czy Polakom będzie żyło się lepiej przegrał i to, można powiedzieć, przegrał w złym stylu, można powiedzieć oddał go walkowerem" - mówił szef PiS.

"Podejmę współpracę z prezydentem"

Prezes PiS powtórzył też, że jeśli zostanie premierem jest gotowy do współpracy z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Zaznaczył jednak, że wiele razy miał całkowicie odmienne stanowisko od prezydenta Komorowskiego. "W sprawach osobistych pamiętam pewne niebywałe sformułowania ówczesnego marszałka Sejmu i nigdy nie zapomnę - podkreślał - ale w sferze publicznej muszę o tym zapomnieć i podjąć taką współpracę i jeżeli zostanę premierem to taka współpraca będzie podjęta".

"Wolność słowa na stadionach"

Prezes PiS zapewniał również, że jeśli dojdzie do władzy to na stadionach będzie panowała wolność słowa, ale zarazem będzie radykalnie walczył z bandytyzmem stadionowym. W ten sposób Jarosław Kaczyński odniósł się do sporu części kibiców z Donaldem Tuskiem oraz do podpisanej przez prezydenta nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, która ma umożliwić skuteczną walkę z chuligaństwem stadionowym oraz dać skuteczne narzędzia do egzekwowania bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Jarosław Kaczyński podczas konferencji w Woli Wrzeszczowskiej tłumaczył, że jest za bardzo dużo bardziej radykalnym rozprawieniem się ze stadionowymi bandytami niż jak to ujął "liberał Tusk".

Jarosław Kaczyński dodał też, że spór kibiców z premierem zaczął się od momentu, kiedy kibice wyrazili niechęć wobec Donalda Tuska i to - jego zdaniem - pokazuje, że nie wszyscy mogą korzystać z wolności słowa.

Prezes PiS zapewnił, że będzie ostro walczył z bandytyzmem nie tylko na stadionach ale jednocześnie będzie przestrzegał zasad demokracji.

to