Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się najprawdopodobniej 4 marca, ale Władimir Putin już zdobył rekomendację swojej partii Jedna Rosja do ubiegania się o najwyższy urząd w państwie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Władimir Putin był już prezydentem Rosji przez 2 kadencje. Jego zwolennicy proponowali, aby zmienił konstytucję i po raz trzeci startował w wyborach. Putin jednak nie chciał, aby porównywano go do przywódców niektórych republik azjatyckich i białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Postanowił więc obsadzić urząd na Kremlu swoim najbliższym współpracownikiem Dmitrijem Miedwiediewem, przeczekać 4 lata i ponownie, w zgodzie z prawem zająć urząd prezydenta.
Wielu rosyjskich analityków przewiduje, że Władimir Putin zechce zasiadać na Kremlu przez kolejne 2 kadencje, a więc do 2024 roku. Sondaże opinii publicznej wskazują, że większość Rosjan nie ma nic przeciwko temu. W badaniach socjologicznych Putin wciąż jest najpopularniejszym i najbardziej szanowanym politykiem.
Wybuch społeczny?
Olga Krysztanowska z Rosyjskiej Akademii Nauk uważa, że pierwsza kadencja jego prezydentury będzie przebiegała pod znakiem niepopularnych reform i nazywa Putina „twardym liberałem”. Natomiast ekonomista Jewgienij Gontmacher ostrzega, że rządy twardej ręki w anachronicznie zarządzanym państwie mogą doprowadzić do wybuchu społecznego.
Jednomyślna jest w ocenie ewentualnej prezydentury Putina rosyjska opozycja. Jej liderzy twierdzą, że Rosję czeka krach na międzynarodowej arenie.
IAR, to