Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 29.09.2011

"Kościół ingeruje w politykę". PiS, PJN: ma prawo

W debacie "Wybory Polaków" w TVP wzięły udział przedstawicielki ugrupowań, które zarejestrowały komitety wyborcze we wszystkich okręgach w kraju.
Kościół ingeruje w politykę. PiS, PJN: ma prawosejm.gov.pl

Kościół nadmiernie ingeruje w politykę - uznały podczas środowej debaty w TVP reprezentantki Ruchu Poparcia Palikota, SLD i Polskiej Partii Pracy. Kościół ma prawo wypowiadać się w każdej sprawie - przekonywały kandydatki PiS i PJN.

- Kościół jest instytucją pozarządową, ma prawo wypowiadać się w każdej sprawie. To najbardziej powszechna instytucja w naszym kraju - mówiła Elżbieta Jakubiak (PJN).

Jadwiga Wiśniewska (PiS) wyraziła ubolewanie, że są partie, "które na hasłach antyklerykalnych chcą zbić kapitał". Uznała, że lekcje religii są znacznie bardziej powszechne niż etyki, bo Polacy takie mają zapotrzebowanie.

Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) przypomniała, że w Polsce jest rozdział państwa od Kościoła i według niej jest on przestrzegany. Według niej pojedynczy księża za bardzo interesują się polityką, ale nie dotyczy to całego Kościoła.

Według kandydatki Ruchu Poparcia Palikota Wandy Nowickiej Kościół zdecydowanie nadmiernie ingeruje w życie publiczne i politykę i "za dużo nas kosztuje".

Także w opinii Elżbiety Fornalczyk (Polska Partia Pracy) Kościół nadmiernie zajmuje się polityka. - Ale każdy ma wybór: może chodzić do Kościoła i słuchać, co mówią księża albo nie chodzić - zaznaczyła.

Senat do likwidacji

Większość uczestniczek środowej debaty opowiedziała się za likwidacją Senatu bądź ograniczeniem liczby parlamentarzystów.

- Platforma mówi od samego początlu, że należy ograniczyć liczbę posłów, rzeczywiście mówimy o 300 posłach dla Sejmu, ograniczeniu liczby senatorów. To na pewno usprawni pracę parlamentu - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Dodała, że jak dotąd udało się wprowadzić okręgi jednomandatowe do Senatu.

Zdaniem Wandy Nowickiej (Ruch Palikota) należy zlikwidować Senat, a także zmniejszyć liczbę radnych, burmistrzów i wójtów. "Dzięki zmniejszeniu administracji na pewno będą oszczędności" - wyjaśniła.

"Nie ma zgody na legalizację marihuany"

Przedstawicielki PO, PiS, PSL opowiedziały się przeciwko legalizacji marihuany. SLD i PPP dopuszczają używanie tej substancji w celach leczniczych; reprezentantka Ruchu Palikota jest za legalizacją miękkich narkotyków.

- To jest potrzebne w lecznictwie, niech będzie zapisywane jak inne leki - mówiła Elżbieta Fornalczyk z Polskiej Partii Pracy.

- Nie ma zgody na to żeby była legalizacja marihuany - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).

Także Jadwiga Wiśniewska z PiS podkreśliła, że jej ugrupowanie jest temu przeciwne. - Liberalizacja prawa, która została przegłosowana pod koniec kadencji nie służy walce z narkotykami" - dodała. - Właśnie temu służy, żeby łapać dilerów - odpowiedziała Kidawa-Błońska. Także Ewa Kierzkowska (PSL) była przeciwko legalizacji jakichkolwiek narkotyków.

Za legalizacją narkotyków miękkich opowiedziała się tylko Wanda Nowicka z Ruchu Palikota. "Jesteśmy też za tym, żeby nie wsadzać do więzienia za posiadanie działki narkotyków. Trzeba łapać dilerów, a nie chłopaków stojących pod dyskotekami" - mówiła.

Reforma służby zdrowia

Uczestniczki debaty rozmawiały również o problemach służby zdrowia i propozycjach swoich partii w tej dziedzinie. Wiśniewska mówiła o likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia, stworzeniu sieci szpitali, zniesieniu limitów m.in. na usługi wysokospecjalistyczne. - Nie może być tak, że ludzie czekają po kilka lat na operację ratującą życie. Obecny system jest niedobry - powiedziała.

Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że Sejm w tej kadencji przeprowadził dużą reformę służby zdrowia. - Na rezultaty działania tej reformy musimy poczekać, musi to zostać wszystko wdrożone. W planach PO jest wprowadzenie konkurencyjnego sposobu zbierania pieniędzy na służbę zdrowia, niezależnie od NFZ - dodała.

O tym, że Polaków nie stać na prywatyzację służby zdrowia mówiła Fornalczyk. -Nie będzie nas stać, żeby pójść do lekarza. Służba zdrowia powinna być publiczna - przekonywała. Podobnie wypowiadała się Nowicka.

Przedstawicielka PSL wskazywał na potrzebę różnorodności - istnienia zarówno lecznictwa publicznego, jak i prywatnego.

to