Do głosowania trafi jedynie projekt prezydencki, który łagodzi kodeks, ale nie wprowadza zmian dotyczących byłej premier.
Deputowani dyskutowali o projektach całe przedpołudnie. Szef parlamentarnej komisji prawa Wiktor Szwec argumentował, że powinny zostać wprowadzone zmiany, które pozwoliłyby na zwolnienie opozycjonistów: byłej premier Julii Tymoszenko i ministra spraw wewnętrznych w jej rządzie Jurija Łucenki.
Przypomniał, że domaga się tego, między innymi, Unia Europejska. Powołał się przy tym na słowa premiera Polski Donalda Tuska, który mówił, iż Ukraina jest teraz na wyciągnięcie ręki od Unii Europejskiej. - My możemy tę przepaść pokonać, możemy podjąć taką decyzję, która usunie ostatnią przeszkodę na drodze europejskiej integracji Ukrainy - powiedział deputowany.
Deputowani prorządowej większości nie dali się jednak przekonać i zadecydowali, że w czwartek rozpatrzony zostanie tylko projekt prezydencki. Przedstawiciel rządzącej Partii Regionów Jarosław Suchy zasugerował jednak, że po przyjęciu w pierwszym czytaniu mogą zostać wprowadzone do niego zmiany, które pozwolą na umorzenie spraw opozycjonistów. Mówił o tym także przewodniczący Rady Najwyższej Wołodymyr Łytwyn.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
IAR, to