Na pokładzie byli obywatele Włoch, Ukrainy oraz Indii. Właściciel statku stracił z nim łączcność w poniedziałek rano, po informacji od kapitana, że jednostka została zaatakowana.
Po dziesięciu godzinach bez zadnej wiadomości uznano, że statek stał się przedmiotem ataku piratów. Włoskie ministerstwo spraw zagranicznych zapewnia, że jest w stałym kontakcie z armatorem i bacznie śledzi rozwój wydarzeń.
Piraci nie po raz pierwszy zaatakowali włoski statek u wybrzeży Somalii. We wrześniu pojmanych zostało 11 załogantów z dwóch jednostek.
Zgodnie z międzynarodowym porozumieniem, zawartym w tym roku, rządy zobowiązały się do niepłacenia piratom okupów, często jednak te ustalenia są łamane.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
IAR/mch