Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 23.10.2011

Eurogrupa łączy siły. Europa dwóch prędkości?

Przywódcy eurogrupy mają zgodzić się w niedzielę na reformy zacieśniające współpracę wyłącznie w gronie 17 państw ze wspólną walutą.
Eurogrupa łączy siły. Europa dwóch prędkości?fot. PAP/EPA/MARC TIRL

Ma być stały przedstawiciel grupy roboczej eurolandu i co najmniej dwa razy w roku regularne szczyty krajów mających współną walutę. Takie między innymi zapisy znalazły się w projekcie wniosków na szczyt w Brukseli, które widziało Polskie Radio.

Przywódcy eurogrupy mają w niedzielę zgodzić się na rozpoczęcie reform zacieśniających współpracę wyłącznie w gronie 17. państw ze wspólną walutą. Czy to początek budowy Europy dwóch prędkości? Polski rząd, który wcześniej wyrażał obawy z tym związane, na razie ze spokojem przyjmuje te zapisy. Po raz pierwszy w oficjalnych, unijnych dokumentach znalazły się tak konkretne zapisy dotyczące wzmocnienia strefy euro. Wraz z nimi eurogrupa zyskuje stałą strukturę, co samo w sobie nie jest zagrożeniem, ale może to być zalążek ściślejszej współpracy i nowych instytucji zarządzających wyłącznie strefą euro, spychających na margines kraje, które nie mają wspólnej waluty.

"Nie mamy zamiaru tworzyć nowych instytucji"

Minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz uspokajał w sobotę, że nie jest to początek Europy dwóch prędkości. - Co do nowych instytucji, czy stanowisk, które się mają stworzyć, to chciałem jasno powiedzieć, że jest konsensus czy prawie konsensus, że nie mamy zamiaru w Unii Europejskiej tworzyć nowych instytucji - mówił Mikołaj Dowgielewicz.

Obaw polskiego rządu nie budzi też zapowiedź szczytów eurogrupy. Do tej pory były one zwoływane w nadzwyczajnych sytuacjach - zdarzyło się tak dwa razy - teraz mają być regularne. Komentując spotkania strefy euro, premier Donald Tusk bagatelizował sprawę. - Tak długo jak mają one na celu szukanie narzędzi do walki z kryzysem w strefie euro i nie wykraczają swoimi działaniami poza kompetencje, nie widzimy w tym niczego zdrożnego. Nikt dziś nie może kwestionować potrzeby szybkiego działania w ramach grupy euro - mówił premier.

Zagrożenie dla Komisji Europejskiej

Jednak zdaniem niektórych komentatorów usankcjonowanie ściślejszej współpracy w ramach eurogrupy może niepokoić, bo w przyszłości może odebrać kompetencje Komisji Europejskiej w zarządzaniu gospodarczym. A to ona gwarantuje wspólnotowe podejście, obejmujące wszystkie kraje. W projekcie wniosków na szczyt jest także jeszcze jeden zapis, choć on - jak podkreślił minister Dowgielewicz - może być pozytywny dla państw spoza strefy euro. Chodzi o to, że przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy będzie przewodniczył spotkaniom eurogrupy. Ma to zapewnić krajom spoza strefy informowanie o pracach na bieżąco. Poza tym - jak zwracają uwagę unijni dyplomaci - w jego interesie nie leży tworzenie nowych, konkurencyjnych instytucji, które osłabiłyby jego rolę, a zatem będzie on dbał o interesy wszystkich państw.

IAR/Beata Płomecka, agkm

Dzień na zdjęciach: zobacz galerię >>>