Według policji pięciu oskarżonych dwukrotnie porwało 21-latka, utrzymując że jest im winien pięć tysięcy złotych. Miał być przetrzymywany w podwarszawskiej stodole, gdzie związany był bity.
Cały czas otrzymywał też telefony z groźbami. - Mężczyzna wielokrotnie był zastraszany, grożono mu podpaleniem mieszkania, dwukrotnie był uprowadzony i przetrzymywany w stodole w okolicach Piaseczna. Wielokrotnie sprawcy zadawali mu ciosy m.in. kijem bejsbolowym i szpadlem – poinformowała policja.
W pewnym momencie zgłosił na policję, że jest prześladowany i opowiedział całą historię. Kiedy po raz kolejny otrzymał telefon z żądaniem zwrócenia pieniędzy policjanci przygotowali zasadzkę na parkingu przy ul. Powstańców Śląskich. W tym miejscu miało dojść do przekazania pieniędzy. Zatrzymano dwoje 19-latków - Michała D. i Annę G.
Niedługo potem zatrzymano kolejne trzy osoby. 22-letniego Pawła D., 21-letniego Marcina R. i 24-letniego Krzysztofa N.
Cała piątka usłyszała w prokuraturze zarzuty wymuszenia rozbójniczego, pozbawienia wolności i pobicia. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
sg