Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wittenberg 03.11.2011

Kurski: ta kara jest upokarzająca

Grupa posłów PiS wezwana do stawienia się przed partyjnym rzecznikiem dyscypliny ma nadzieję, że do jutra to wezwanie zostanie wycofane.
Jacek KurskiJacek KurskiPiotr VaGla Waglowski/Wikimedia Commons

Przed rzecznikiem mają w piątek stanąć eurodeputowani: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Tadeusz Cymański. Zdecydował o tym Komitet Polityczny PiS po wypowiedziach krytykujących ostatnią kampanię wyborczą i postulatach wewnętrznych reform w Prawie i Sprawiedliwości.

Podczas posiedzenia Jarosław Kaczyński przedstawił propozycję porozumienia zakładającą m.in. oddanie się Ziobry i Kurskiego do dyspozycji prezesa oraz zaprzestanie działań, które "szkodzą PiS". Oznaczałoby to m.in., że Ziobro przynajmniej na jakiś czas przestałby być wiceprezesem partii, a Kurski członkiem Komitetu Politycznego. Ziobro, Kurski i Cymański otrzymali też dokumenty w związku z toczonym wobec nich postępowaniem dyscyplinarnym.

Jacek Kurski powiedział, że ta kara jest upokarzająca nie tylko dla oskarżonych europosłów, ale też dla całej partii. Dlatego liczy na to, że prezes PiS wycofa się z tej decyzji.

- Byłby to sygnał, że partia myśli o swojej przyszłości w kategoriach nadziei na sukces, a nie zawężania się i eliminowania osób, które mogą się do tego sukcesu przyczynić - powiedział Kurski.

Europoseł Kurski zapowiada, że jeśli prezes PiS nie wycofa wezwania, u rzecznika dyscypliny prawdopodobnie się stawi. Jak tłumaczył, kieruje nim legalizm.

W piątek o godz. 18 ma odbyć się kolejne w tym tygodniu posiedzenie Komitetu Politycznego PiS, a w poniedziałek klubu parlamentarnego.

IAR/PAP, wit