Lekarz z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu podejrzany o molestowanie seksualne pacjentki, został zawieszony w pracy do czasu wyjaśnienia sytuacji. Śledczy postawili mu zarzuty.
Za ten czyn grozi 58-letniemu medykowi do 8-miu lat więzienia. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
Fakt popełnienia przestępstwa przez lekarza dyżurnego szpitala przy ulicy Królewieckiej w Elblągu zgłosił ojciec pokrzywdzonej mieszkanki jedenej z podelbląskich miejscowości. W niedzielę poinformował policję, że jego 22-letnia córka była napastowana przez badającego ją lekarza oddziału ratunkowego.
Z powodu nagłego pogorszenia stanu zdrowia oskarżanego mężczyzny nie doszło do przesłuchania go tego samego dnia. W poniedziałek, już na komendzie policji, lekarz zaprzeczył, że molestował kobietę. Mimo tego, śledczy postanowili mu zarzuty. Zastosowali wobec niego tzw. dozór policyjny, co oznacza, że mężczyzna musi kilka razy w tygodniu meldować się w komendzie i podpisywać tam listę. Sprawa została także zgłoszona do prokuratury rejonowej.
IAR, wit