Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 06.11.2011

Grecja: będzie nowy rząd i nowy premier

Rząd i opozycja porozumiały się ws. powstania nowego rządu. Jeorjos Papandreu nie stanie na jego czele.

W Atenach, po godzinnym spotkaniu premier i lider opozycji zgodzili się co do potrzeby powołania nowego rządu "jedności narodowej" - poinformował pałac prezydencki.

Rząd bez Papandreu

Porozumienie dotyczy też akceptacji programu oszczędnościowego i redukcji długu przed przedterminowymi wyborami. Rozmowy, które dbyły się w niedzielę wieczorem pod auspicjami prezydenta kraju, będą kontynuowane w poniedziałek. Wtedy też ma zapaść decyzja, kto będzie kierował nowym gabinetem. Według przedstawicieli greckich władz, obecny premier Jeorios Papandreu nie stanie na czele nowego gabinetu.

Oświadczenie pałacu prezydenckiego nie zawiera informacji, na jak długo ma być zawarta umowa koalicyjna. Papandreu stwierdził przed spotkaniem, że nowe wybory w Grecji nie powinny odbyć przed lutym - marcem przyszłego roku.

W rozmowie szefa opozycyjnej Nowej Demokracji Antonisa Samarasa i premiera wziął udział prezydent Grecji Karolos Papoulias, który na prośbę szefa rządu zaprosił obu polityków na spotkanie.

Przed rozmową premier Papandreu zapowiedział, że zrezygnuje z funkcji, jeśli greckie partie zdołają porozumieć się i stworzyć rząd przejściowy. Lider opozycji Antonis Samaras od kilku dni domaga się dymisji premiera Papandreu i rozpisania przedterminowych wyborów. Zdaniem Samarasa, jest to warunek dokonania przełomu, który pozwoli Grecji wyjść z politycznego pata.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

Grecy mieli odpowiedzieć w referendum

Zamieszanie wokół greckiego rządu to efekt przedstawionej w zeszły poniedziałek przez Papandreu propozycji poddania pod referendum porozumienia z UE w sprawie redukcji greckiego długu. Związany jest z nim plan oszczędnościowy i prywatyzacja majątku narodowego a także bardzo poważne, uderzające w obywateli, cięcia budżetowe.

UE referendum nie chce, bo a nuż...

Pomysł referendum spowodował panikę na międzynarodowych rynkach finansowych i złość wśród polityków krajów Unii Europejskiej. Na wycofanie się z eferendum nieoficjalnie naciskali na Papandreu przywódcy Unii Europejskiej w tym kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy.

Ewentualne odrzucenie przez Greków warunków pakietu pomocowego, mogłoby skutkować koniecznością wyjścia Grecji ze strefy euro. Rzeczniczka Komisji Europejskiej Karolina Kottova stwierdziła w imieniu Komisji, że traktat lizboński nie przewiduje wyjścia ze strefy euro bez wyjścia z Unii Europejskiej.

Taka reakcja w UE spowodowała atak na Papandreu ze strony opozycji i wycofanie się z pomysłu, by bezpośrednio zapytać Greków czy zgadzają się na bardzo ciężkie warunki udzielenia im pomocy.

IAR/mch