Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 02.12.2011

Policja odzyskała kolejne cenne antyki z Francji

Kolejne cenne obrazy, lampę i żyrandol skradzione w dworku na południu Francji odnaleźli stołeczni policjanci w jednej z podwarszawskich galerii.

Policjanci już wcześniej zatrzymali m.in. 32-letniego mieszkańca Giżycka, który jest podejrzany o kradzież antyków. Zarzuty w tej sprawie usłyszeli też właściciel i pracownik jednej z galerii, która oferowała cenne przedmioty.

- Tym razem odzyskane zostały dwa obrazy, lampa i żyrandol. Sprawą zajmują się policjanci z wydziału kryminalnego KSP, którzy na co dzień szukają skradzionych przedmiotów, monitorują rynek antykwaryczny - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Cała sprawa rozpoczęła się od informacji przekazanej przez francuskich policjantów. Wynikało z niej, że w latach 2009-2010 z dworku na południu Francji skradziono antyki: obrazy, rzeźby, świeczniki, figurki i meble. Przedmioty te następnie miały trafić do Polski.
W śledztwo włączyło się Biuro Kryminalne KGP. Policjanci dotarli najpierw do jednej z galerii na warszawskim Mokotowie. Tam zabezpieczyli pięć obrazów i trzy rzeźby. Ceny samych obrazów kształtowały się od kilkuset do ponad stu tysięcy złotych.

Po nitce do kłębka

Następnie funkcjonariusze ustalili osobę, która wstawiała te antyki do galerii. Okazało się, że to 32-letni Dominik W., mieszkaniec Giżycka.

- W jego mieszkaniu zabezpieczono kolejne skradzione we Francji przedmioty. W tym ponad 20 pucharów i świeczników. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem - dodała Kędzierzawska.

Kryminalni z KSP wiedzieli, że to nie jedyna osoba zamieszana w proceder. Dotarli do kolejnej galerii w okolicy Warszawy, gdzie odzyskali kolejne dwa obrazy i zatrzymali kierownika galerii, 37-letniego Sebastiana G. - Usłyszał on zarzut paserstwa podobnie jak właściciel galerii - 60-letni Marek G. - dodała Kędzierzawska. Jak zaznaczyła, sprawa nadal ma charakter rozwojowy.

mr