Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 03.12.2011

Sposób na "odbicie się od dna kryzysu"

Podczas szczytu w Brukseli 8 i 9 grudnia Polska ma zaproponować rozwiązania, które mają zmienić funkcjonowanie strefy euro.
Sposób na odbicie się od dna kryzysufot. Flickr/tiseb

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Europoseł Jacek Saryusz-Wolski ma nadzieję, że na najbliższym szczycie Unia Europejska znajdzie sposób na "odbicie się od dna kryzysu". Eurodeputowany mówił w radiowej Jedynce, że konieczne będą reformy unijnych traktatów. Chodzi o kontrolę nad zbytnim zadłużeniem - nie będzie ono mogło przekraczać 60 procent PKB, a deficyt budżetowy nie będzie mógł być wyższy niż 3 procent PKB. Europoseł tłumaczył, że chodzi o to, by żadne państwo nie zapożyczało się nadmiernie kosztem innego członka Unii.

Zdaniem gościa Sygnałów Dnia, takie zmiany są w naszym interesie. Jacek Saryusz-Wolski uważa, że mogą one być na początku trudne, ale docelowo są konieczne. Jak tłumaczy, jeżeli nie będzie "kontroli niezdrowych długów", nasza gospodarka będzie w coraz gorszej kondycji.

W opinii deputowanego, wejść do eurolandu powinniśmy dopiero wtedy gdy nasza gospodarka będzie w dobrej kondycji. Saryusz-Wolski nie ma wątpliwości, że to nastąpi. Tłumaczył, że zobowiązaliśmy się do tego głosując na "tak" w referendum konstytucyjnym, a potem ratyfikując traktat lizboński.

Eurodeputowany uważa, że Polska powinna współdecydować o kształcie strefy euro jeszcze przed wstąpieniem do niej, co postuluje także rząd. Jak mówił, konsultacje będą przeprowadzane bez Polski, Unia umebluje za nas dom, do którego my się potem wprowadzimy.

IAR, aj