Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 12.12.2011

Miller: Sojusz nie zgodzi się na ustępstwa

Szef SLD Leszek Miller powiedział, że jego partia jest otwarta na współpracę z rządem, ale musi ona być oparta na równych zasadach.
Leszek MillerLeszek MillerW.Kusiński/PR

Gość "Sygnałów Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia stwierdził, że SLD poprzez rząd, jeśli będzie on dążył do ściślejszej integracji europejskiej, do reform na wsi. Miller zastrzegł jednak, że Sojusz nie zgodzi się na żadne ustępstwa kosztem swego programu, żeby stworzyć koalicję rządzącą. Zapytany o relacje SLD z Ruchem Palikota, były premier zaznaczył, że punktem odniesienia dla Sojuszu nie jest żadna partia, tylko wyborcy.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Miller nie zgadza się z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, który twierdzi, że za cztery lata musi być koalicja lewicowa, bo inaczej SLD zejdzie ze sceny politycznej. - W polityce nie ma słowa musi. Najwyżej może być - zauważa przewodniczący. Dopuszcza powstanie koalicji, ale deklaruje, że SLD nie przyjmie żadnego dyktatu, żeby taką koalicję stworzyć. Sojusz będzie współpracował, ale tylko na partnerskich zasadach. Zapewnia, że wyścigu z Ruchem Palikota nie będzie.

Leszek Miller dodał, że jako szef SLD będzie starał się łączyć, a nie dzielić ludzi związanych z SLD, gdyż tylko w ten sposób można zbudować silną partię. Zwrócił uwagę, że właśnie dlatego zaproponował do składu zarządu Wojciecha Olejniczaka i Grzegorza Napieralskiego. Miller zapewnił, że w SLD jest miejsce dla wszystkich, którzy chcą pracować dla partii.

IAR,kk