Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 15.12.2011

"Cichy podział Europy to ryzyko dla Polski"

- Nie spotkałem nikogo w stolicach europejskich, kto miałby dzisiaj 100-proc. pewność, kiedy jest pytany o przyszłość UE - powiedział w Sejmie Donald Tusk.
Cichy podział Europy to ryzyko dla Polski(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Posłuchaj
  • Debata o przyszłości UE - relacja Agnieszki Rucińskiej (IAR)
  • Donald Tusk: próby działań na rzecz zwalczenia kryzysu ujawniają jak silne są tendencje dezintegracyjne
Czytaj także

- Byłbym szczęśliwym człowiekiem, gdybym był w 100 proc. pewien, jak brzmi odpowiedź na zadane w informacji pytanie - jaka jest przyszłość Unii Europejskiej. W czasie ostatnich burzliwych miesięcy, naznaczonych kryzysem finansowym i coraz wyraźniejszym kryzysem politycznym, ustrojowym, w UE nie spotkałem nikogo - ani w Brukseli, ani w Strasburgu, ani w stolicach europejskich - kto miałby dzisiaj pewność w oczach, kiedy jest pytany o przyszłość UE, i to nie w perspektywie 5, 10, czy 15 lat, ale w perspektywie 5, czy 10 miesięcy - powiedział premier rozpoczynając swoje wystąpienie.

Premier Tusk podkreślił, że ostatni kryzys finansowy obnażył słabość Unii Europejskiej. Zdaniem Donalda Tuska Europa potrzebuje szybkich i zdecydowanych działań w celu umocnienia Wspólnoty. Przypomniał, że kryzys finansowy nie jest spowodowany zapisami traktatowymi. - Wszyscy pamiętamy, gdzie kryzys się narodził i jakie sfery odpowiadają za tę sytuację - powiedział. Premier dodał, że próby które są podejmowane teraz , aby uratować sytuację finansową ujawniają nie tylko dysfunkcje , ale również silne dążenia dezintegracyjne. Przed rozpoczęciem obrad w kuluarach spotkali się: premier, marszałek Sejmu i prezydent.

Jarosław
Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Chcemy uczestniczyć w procesie zmian

Premier ocenił, że nie sposób zachować stanu sprzed kryzysu. Jak argumentował, za dużo się stało i stanie w najbliższych miesiącach. Chcielibyśmy być skutecznymi uczestnikami procesu zmian, ale nikt do końca nie jest pewien, jaki kierunek te zmiany przybiorą - mówił szef rządu.

- W czasie ostatnich kilku miesięcy widać wyraźnie, że Unia Europejska w swoich mechanizmach politycznych i ustrojowych działa dzisiaj inaczej niż przed kryzysem. Uważam, że Unia zmienia się na naszych oczach, tylko że na razie nie jest to uporządkowana i jednolita wiązka decyzji, pod którą można by się z czystym sumieniem podpisać, albo powiedzieć no pasaran, nie zgadzamy się, nie przejdzie ten nowy projekt - powiedział premier Tusk.

Dwie koncepcje Europy

Ważne, by Polska, choćby z tego względu, że jest poza strefą euro, nie stała się w UE krajem drugiego lub trzeciego kręgu - powiedział premier Donald Tusk.

- Kiedy obserwujemy, co się dzieje w Brukseli na przykład podczas ostatniej Rady Europejskiej, a także, co się dzieje każdego dnia w Europie i na świecie, możemy bez żadnego ryzyka stwierdzić, że w tym, bardzo często też chaosie i poczuciu niepewności, powstają dwie koncepcje Europy - mówił Tusk.

Według premiera, nikt z rządzących dziś w państwach europejskich otwarcie nie będzie opowiadał się za dezintegracją UE, za wyjściem ze Wspólnoty. - Ale widać wyraźnie, że ten spór dotyczy roli poszczególnych państw w UE i mechanizmów, które mogły tę rolę wzmocnić lub osłabić" - powiedział.

- Z polskiego punktu widzenia, jestem o tym głęboko przekonany, jest rzeczą bardzo ważną, by Polska nie stała się w UE choćby z tego względu, że jest poza strefą euro i że nie osiągnęliśmy jeszcze tego poziomu rozwoju cywilizacyjnego, jak najbogatsze państwa strefy euro, by Polska nie stała się elementem drugiego lub trzeciego kręgu - oświadczył Tusk.

Zagrożenie dla Polski

Premier Donald Tusk uważa, że obecnie nie ma dla Polski większego ryzyka niż cichy podział Europy, polegający na tym, że nikt nie zwraca uwagi na kraje spoza strefy euro i zapomina o tym, że istnieje coś takiego jak 27 krajów UE.

- Ci, którzy najgłośniej krzyczą, tak naprawdę pchają Polskę w tę stronę, w ten ślepy korytarz, gdzie będziecie mogli sobie bardzo głośno krzyczeć o suwerenności i niepodległości, tylko sami siebie będziecie słuchać - mówił premier.

Przekonywał, że obecnie nie ma dla Polski większego ryzyka niż "cichy podział Europy, w którym nikt nie zwraca uwagi na tych, którzy są poza strefą euro, strefa euro się naprawia i zapomina o tym, że istnieje coś takiego jak 27".

Naprawa strefy euro

Premier Donald Tusk powiedział, że sukcesem polskiego rządu jest wynegocjowanie możliwości uczestniczenia w rozmowach o w zmianach w traktacie unijnym. - Nie błagano nas o to - powiedział. Dodał, że nie wszystkie państwa strefy euro chciały zaakceptować fakt, że Polska będzie brała udział w rozmowach na temat naprawy euro.

Premier odniósł się też do krytykowanego przez opozycję wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Berlinie. Premier powiedział, że miało ono na celu skłonić wszystkich partnerów do aktywnego uczestniczenia naprawy finansów Unii. Premier powtórzył, że jest za większą integracją i umocnieniem współpracy partnerskiej w ramach państw Wspólnoty. Donald Tusk podkreślił, że nie może dojść do sytuacji, gdy nikt nie rządzi w Europie, ani też do sytuacji aby tą Wspólnotę zastąpił dyktat jednego, dwóch lub kilku silnych państw.

Donald Tusk odniósł się też do ostro krytykowanej deklaracji polskiego udziału w pożyczce dla MFW. Premier powiedział, że pieniądze te zostaną wpłacone do Funduszu, a nie - jak utrzymuje opozycja - zostaną bezpośrednio przeznaczone na ratowanie gospodarek upadających państw. Powtórzył, że niezbędnym warunkiem polskiej suwerenności jest bezpieczeństwo finansowe nasze i krajów Unii Europejskiej. Tłumacząc potrzebę przyjęcia paktu fiskalnego Donald Tusk podkreślił, że dzisiajszych czasach zadłużanie się ponad miarę grozi utratą suwerenności.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to