Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Szymon Gebert 15.12.2011

Putin: Opozycja? Nieliczna, ich symbol to prezerwatywa

- To schemat destabilizowania państwa opracowany za granicą – powiedział o tzw. kolorowych rewolucjach premier Władimir Putin. – Myślałem, że to prezerwatywy – żartował z symbolu opozycji, białej wstążki.
Putin: Opozycja? Nieliczna, ich symbol to prezerwatywaFot. PAP/EPA/ALEXEY NIKOLSKY

Rosyjski premier już po raz 10 występuje w telewizji, gdzie odpowiada na pytania obywateli. Aby takie zadać, trzeba podać swoje dokładne dane, włącznie z adresem zamieszkania. Putin usłyszał wiele pytań związanych z wyborami do Dumy Państwowej z 4. Grudnia, oraz protestami które wywołało ich sfałszowanie.

- Powinniśmy zainstalować w lokalach wyborczych kamery, to zabiegłoby oskarżeniom o fałszerstwa – mówił premier, radząc z perspektywy nadchodzących w marcu wyborów prezydenckich, które wygra. Zdaniem premiera Rosji wyniki wyborów odzwierciedlają wolę narodu, manifestacje zaś są dopuszczalne dopóki odbywają się w ramach prawa.

Mówiąc o demonstracjach, Putin żartował, że myślał że biała wstążka, symbol pod którym w samej Moskwie 10. Grudnia zgromadziło się około 40 tysięcy demonstrantów, to „symbol walki z AIDS, że ludzie przynieśli ze sobą jakieś prezerwatywy i powiesili na sztandarach”. Później mówił, że tzw. kolorowe rewolucje (vide pomarańczowa – na Ukrainie w 2004 roku) to scenariusz obalania rządów zza granicy i, że jest to metoda niedopuszczalna. Podkreślił, że demonstracje opozycyjne są niewiele (10 grudnia w całej Rosji demonstrowało, według różnych szacunków, od 40-kilku, do ponad 100 tysięcy osób – w Moskwie najwięcej od upadku Związku Radzieckiego).

Putin odpowiada, jak co roku, na pytania, które zadają mu obywatele za pośrednictwem łączy telewizyjnych, telefonu, internetu, a także gości zaproszonych do studia.

Według wszystkich obserwatorów z OBWE, UE, PE i innych organizacji monitorujących wybory do Dumy Państwowej, były one niedemokratyczne i sfałszowane. Parlament Europejski wezwał Kreml do ich ponownego przeprowadzenia. Rosja oskarżenia odrzuca; słowa o niedemokratyczności wyborów wypowiedziane przez Hillary Clinton nazwała "prowokowaniem rewolucji".

Opozycja zapowiedziała na 24. grudnia kolejne masowe demonstracje w całym kraju.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg