Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 16.12.2011

Lekarze o pacyfikacji Wujka: to było zabójstwo

16 grudnia 1981 r. w kopalni Wujek od milicyjnych kul zginęło 6 górników, a 3 zmarło w szpitalu.
Kopalnia Wujek-ŚląskKopalnia Wujek-ŚląskHerr Kriss/ Wikimedia Commons

Sekcje zwłok zaczęły się dzień później. Lekarze, którzy je przeprowadzali pierwszy raz publicznie mówią o tym "Gazecie Wyborczej".

>>> Czytaj więcej w serwisie STAN WOJENNY <<<

- W prosektorium ginęły dowody. Musieliśmy przy wojskowych rozbierać zwłoki. Zabrali kulę wyjętą z ciała górnika. Mogła być dowodem. Pozwoliłaby ustalić, który z zomowców zabił - mówi prof. Władysław Nasiłowski.

Jak podkreśla dr Krystian Rygol, było widać, że strzały nie były przypadkowe, kule trafiały w głowy, klatki piersiowe. Ale jako przyczynę śmierci mieli podawać "egzekucję prawnie uznaną". - Zbuntowaliśmy się. Wpisywaliśmy "zabójstwo przez postrzał" - mówi.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to