IAR
Sylwia Mróz
04.01.2012
Polski ambasador: Niemcom zbyt łatwo ukraść auto
Sporo komentarzy wywołał w Niemczech wywiad udzielony jednej z lokalnych gazet przez Marka Prawdę.
(fot. Kafziel/Wikimedia Commons)
Posłuchaj
-
Relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR): wypowiedź polskiego ambasadora wywołała burzę
Czytaj także
Dyplomata, odnosząc się do problemu kradzieży samochodów w regionach graniczących z naszym krajem, powiedział, że to przede wszystkim problem niemieckiej policji. Dodał, że "być może zbyt łatwo jest ukraść w Niemczech samochód". Wypowiedź polskiego ambasadora zirytowała niemieckich policjantów. Szef związku zawodowego funkcjonariuszy Bodo Pfalzgraf zarzuca dyplomacie "arogancję i ignorancję".
Także niemiecka prasa dopytuje, czy to wina Niemców, że giną im samochody. Niektórzy niemieccy politycy z regionów graniczących z Polską przyznają jednak rację polskiemu ambasadorowi. Ich zdaniem, niemiecka policja rzeczywiście nie radzi sobie z problemem - głównie przez braki kadrowe.
Media przypominają przy okazji, że od momentu wejścia Polski do strefy Schengen liczba kradzieży samochodów w regionach przygranicznych zaczęła szybko rosnąć. W 2007 roku we Frankfurcie nad Odrą skradziono tylko 52 pojazdy, w 2010 roku - ponad 300.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
IAR, sm