Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 05.01.2012

Chcą dialogu. Dojdzie do zjednoczenia Korei?

Władze Korei Południowej, jeszcze w tym roku stworzą specjalny fundusz na wypadek zjednoczenia z Koreą Północną - poinformowano w Seulu.
Strefa zdemilitaryzowana między zwaśnionymi państwamiStrefa zdemilitaryzowana między zwaśnionymi państwamiDavid Eerdmans/Wikimedia Commons/CC

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

- Jesteśmy otwarci na dialog z Koreą Północną. Ruch należy teraz do Pjongjangu - powiedział południowokoreański minister spraw zagranicznych Kim Sung Hwan na konferencji prasowej w Seulu.

Kwestia ewentualnego połączenia obydwu państw koreańskich, zaczęła być ponownie dyskutowana w Korei Południowej po śmierci północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila.

Południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia poinformowało, że priorytetem na ten rok będą praktyczne przygotowania do ewentualnego zjednoczenia. Jednym z instrumentów tego procesu, będzie stworzenie specjalnego funduszu. Seul zamierza też pozyskać międzynarodowe wsparcie dla swoich planów, a także korzystać z doświadczenia zjednoczonych Niemiec. Ministerstwo nie sprecyzowało jednak skąd pochodzić będą środki gromadzone w funduszu, ani też jaka będzie jego skala.

Miliardy na zjednoczenie

Kwestia potencjalnie ogromnych kosztów zjednoczenia Korei pojawiła się w 2010 roku, kiedy urzędujący obecnie prezydent Li Mjung Bak zaproponował wprowadzenie specjalnego podatku.

Z szacunków południowokoreańskiego ministerstwa wynika, że w przypadku połączenia obydwu Korei, zapewnienie podstawowych warunków bytu mieszkańcom Północy, będzie kosztowało Południe co najmniej 48 miliardów dolarów w pierwszym roku.

IAR, aj