Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Bruksela już wcześniej zgłaszała wątpliwości uznając, że zmiany godzą w niezależność banku centralnego i urzędu zajmującego się ochroną danych, kwestionowała też reformę sądownictwa. Według Komisji, te zmiany pozwolą na usunięcie ludzi niezwiązanych z rządzącą partią i na obsadę stanowisk ludźmi premiera Wiktora Orbana.
O zastrzeżeniach mówił przed kilkoma dniami szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. - Napisałem dwa listy do premiera Orbana, by nie wprowadzał zmian w konstytucji, zanim ich nie sprawdzimy. Niestety tak się nie stało i mamy problem. Skorzystamy ze wszystkich uprawnień, by zapewnić, że Węgry będą respektowały zasady i wartości Unii Europejskiej - dodał Barroso.
Jeśli Komisja Europejska zdecyduje o wysłaniu listów ostrzegających do węgierskich władz, będą one miały 2 miesiące na odpowiedź. W przypadku braku odpowiedzi, bądź niewystarczających wyjaśnień, Bruksela wyśle drugie i ostatnie ostrzeżenie. Później skieruje pozew do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, który w przypadku złamania unijnego prawa, może zasądzać wysokie kary finansowe.
IAR, aj