Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 19.01.2012

Terapeuta molestował niepełnosprawne dzieci?

36-letniego pracownika ośrodka dla niepełnosprawnych dzieci zatrzymała policja pod zarzutem pedofilii. Mężczyzna, który jest też terapeutą, miał uprawiać seks z wychowankami.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

- Mężczyźnie zarzucono, że w grudniu 2011 roku i styczniu 2012 roku wielokrotnie nocował w hotelu ze swoimi wychowankami i dopuszczał się w stosunku do nich innych czynności seksualnych. W sprawie pokrzywdzonych jest dwóch 12-letnich chłopców. Podejrzany ma także zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich – powiedział rzecznik prokuratury w Zielonej Górze, która przygotowała akt oskarżenia.

Mężczyzna jest od lat wychowawcą w jednym z ośrodków wychowawczych w Żarach, pracuje także w poradni psychologicznej i sam jest terapeutą. Kolejną jego pracą jest tłumaczenie, jako biegły, języka migowego na potrzeby sądu w Zielonej Górze.

36-latek został zatrzymany przez policję w nocy z 13 na 14 stycznia w hotelu, w którym zameldował się wraz z jednym z 12-letnich wychowanków. Prokuratura ujawniła, że rodzice chłopca otrzymali od mężczyzny pieniądze za zgodę na wywiezienie go do Zielonej Góry. Śledczy rozważają teraz wystąpienie o ograniczenie im władzy rodzicielskiej. Prokuratura zwróciła się też do kuratorium oświatowego w Gorzowie o wyjaśnienie sposobu dobierania kadry.

Kierownictwo ośrodka jest zaskoczone poważnym zarzutami wobec swojego pracownika.

Jak powiedział PAP dyrektor tej placówki Janusz Stasiak, wcześniej nie docierały do niego niepokojące sygnały dotyczące zachowania wychowawcy wobec podopiecznych. - Pan Adam był uznawany za dobrego pedagoga i wychowawcę i nic nie wskazywało, że może mieć takie skłonności. Oczywiście, w zaistniałej sytuacji podejmę kroki mające na celu zwolnienie go z pracy zgodnie z przepisami karty nauczyciela - zaznaczył dyrektor.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

36-latek został już aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.

PAP, Radio Zachód, sg