Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Sylwia Mróz 28.01.2012

Protest przeciw ACTA w rytmie disco

Protestujący, którzy zebrali się w Warszawie przed Pałacem Prezydenckim manifestowali w inny sposób - na przekór mroźnej pogodzie.
Protest przeciw ACTA w rytmie disco(fot. PAP/Paweł Supernak)

Kilkadziesiąt osób zebrało się na Krakowskim Przedmieściu, by przy dźwiękach muzyki tanecznej protestować przeciwko ACTA. Protest, z udziałem m.in. muzyków na co dzień występujących w stołecznych klubach, zorganizowała grupa "Violet Kivi".

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Jeden z organizatorów akcji Marcin Myszkowski, mówił że sobotni protest przeciwko ACTA miał być inny od dotychczasowych, a więc głośny, wesoły i przy muzyce granej na dyskotekach. Mimo mroźnej pogody, na Krakowskim Przedmieściu zebrało się kilkadziesiąt osób, część z nich tańczyła. Przyłączali się do nich spacerowicze oraz osoby wychodzące z pobliskich kawiarni i restauracji.

Myszkowski podkreślał, że udział w proteście artystów, których umowa ACTA ma chronić, dowodzi - jego zdaniem - że nie wierzą, iż wejście zapisów umowy w życie zabezpieczy ich interesy. Przekonywał, że ACTA to nie tylko walka z piractwem.

Wprowadzenie tego prawa - jak mówił - spowoduje, że znikną np. tańsze zamienniki leków, tańsze części zamienne do różnego rodzaju urządzeń. Zwracał także uwagę na brak konsultacji społecznych. Jego zdaniem brak udziału obywateli w procesie tworzenia prawa, to szerszy problem, dotyczący nie tylko ACTA. "Violet Kivi" to grupa aktywistów, która prowadzi i wspiera różnego rodzaju projekty społeczne i kulturalne, organizuje m.in. imprezy plenerowe, koncerty itp. 

Czytaj TREŚĆ UMOWY ACTA >>>


ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem. W czwartek na mocy upoważnienia od premiera ambasador Polski w Japonii Jadwiga Rodowicz podpisała umowę ACTA.

IAR, PAP/ sm