Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 30.01.2012

Graś ws. uchybień BOR: za wcześnie na wnioski

Rzecznik rządu Paweł Graś uważa, że za wcześnie jest na wyciąganie wniosków i konsekwencji personalnych z oświadczenia prokuratury na temat bezpieczeństwa podczas lotów prezydenta i premiera do Smoleńska w kwietniu 2010 roku.
Paweł GraśPaweł Graśfacebook.com / profil Pawła Grasia

Prokuratura twierdzi, że uchybienia w działaniach podejmowanych przez BOR podczas lotów premiera i prezydenta do Smoleńska w kwietniu 2010 r. "miały znaczący wpływ na obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób" - wynika z opinii biegłych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Minister Graś powiedział, że rząd zapoznał się z oświadczeniem prokuratury w tej sprawie. Uważa on jednak, że trudno się do tego odnieść, bo dokument zawiera jedynie wnioski, a brakuje opinii, na podstawie których zostały one wyciągnięte.

- Oczekujemy, że po zakończeniu prac prokuratury, czy po zakończeniu określonego etapu prac, BOR będzie mógł się do tego odnieść - powiedział rzecznik rządu.

Poinformował, że minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki rozmawiał w tej sprawie z szefem Biura Ochrony Rządu Marianem Janickim. Generał złożył obszerne wyjaśnienia co do punktów zawartych w analizie prokuratury. Paweł Graś powiedział, że za wcześnie jest jednak na wyciąganie konsekwencji personalnych.

Mówił, że praca prokuratury służy także temu, by oprócz przedstawienia stanu faktycznego dotyczącego katastrofy, wskazywać ewentualnych odpowiedzialnych czy winnych. - Czy takie zarzuty ze strony prokuratury padną, tego jeszcze nie wiemy - powiedział Graś.

PiS chce dymisji szefa BOR

W związku z ustaleniami prokuratury, PiS domaga się natychmiastowej dymisji szefa Biura Ochrony Rządu Mariana Janickiego. Zdaniem szefa Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka, jest wielkim skandalem, że już po katastrofie szef BOR został awansowany.

Uchybienia BOR to według PiS kolejny argument na rzecz powołania nowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Mariusz Błaszczak uważa, że przewodniczenie komisji przez ministra Jerzego Millera było kompromitacją, ponieważ jako nadzorujący Biuro Ochrony Rządu był on sędzią we własnej sprawie.

Szef Klubu PiS powtórzył, że komisją powinien pokierować niezależny ekspert, a nie ktoś, kto był w rządzie Donalda Tuska 10 kwietnia 2010 roku. Jego zdaniem, z komisją powinni też współpracować eksperci z NATO i Unii Europejskiej.

Z kolei szef SLD Leszek Miller powiedział, że nie ufa ekspertyzom prokuratury dotyczącym działań BOR. Z jego informacji wynika, że jednym z ekspertów, którzy wydali opinię, jest były wiceszef BOR major Jarosław Kaczyński. Był on wiceszefem tej służby do stycznia 2007 roku. Według Millera, jest to osoba związana z braćmi Kaczyńskimi.

Czytaj więcej o katastrofie w serwisie specjalnym SMOLEŃSK 2010 >>>

IAR,kk