Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 31.01.2012

Badacze sprawdzają kim są protestujący przeciw ACTA

Naukowcy sprawdzili kto protestuje przeciw ACTA i jak się okazuje w większości są to osoby poniżej 24. roku życia.
Badacze sprawdzają kim są protestujący przeciw ACTA(fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)

Autorzy analizy: psycholog internetu dr Jan Zając i socjolog dr Dominik Batorski, przeanalizowali na Facebooku dwie największe grupy protestujących przeciw ACTA, czyli "Nie dla ACTA w Polsce" oraz "Komentarz usunięty przez ACTA". W ten sposób badacze podjęli próbę odpowiedzi na pytania: kto wyraża swój sprzeciw wobec ACTA i dlaczego angażuje się w działania przeciwko temu porozumieniu.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Facebookowe protesty przeciwko ACTA zgromadziły w zaledwie kilka dni łącznie kilkaset tysięcy osób, a profile "Nie dla ACTA w Polsce" oraz "Komentarz usunięty przez ACTA" popiera obecnie ponad 400 tys. użytkowników internetu - podają badacze z Uniwersytetu Warszawskiego, którzy za pomocą narzędzia internetowego Fanpage Trender analizują Facebooka.

Kto przeciw ACTA?

Wśród przeciwników ACTA na Facebooku dominują mężczyźni: jest ich 62 procent na profilu "Nie dla ACTA w Polsce" i 55 procent na "Komentarz usunięty przez ACTA". Dominują osoby młode. Aż 78 procent użytkowników pierwszego z fanpage'ów to osoby poniżej 24. roku życia (34 procent to młodzież w wieku 13-17 lat). Na drugim jest ich jeszcze więcej, bo aż 83 procent (44 procent to młodzież w wieku 13-17 lat). Kilkanaście procent fanów to osoby w wieku 25-34 lat. Starsi zdarzają się jedynie sporadycznie.

Według naukowców obecność internetu w codziennym życiu jest dla protestujących zupełnie oczywista, a jego nieobecność niewyobrażalna. Zwracają uwagę, że w Polsce ACTA jest odbierana jako próba odebrania swobody komunikacji i ograniczenia wykorzystania narzędzia, które dla młodych Polaków ma kluczowe znaczenie.

Eksperci ustalili też, że większość protestujących na Facebooku mieszka w dużych miastach. Tam też Facebook, z którego korzysta obecnie 7,8 mln Polaków, jest najpopularniejszy. Powody protestów w mniejszych miejscowościach naukowcy wyjaśniają tym, że dostęp do kultury jest tam często znacznie gorszy niż w dużych miastach.

Czytaj TREŚĆ UMOWY ACTA >>>

Podają też, że badania przeprowadzone w ramach Diagnozy Społecznej z 2011 r. pokazują, że dla Polaków do 30. roku życia sieć jest nie tylko najistotniejszym źródłem informacji, ale również rozrywki. Dla wielu z młodych ludzi jest to też jedyna szansa na kontakt z treściami kultury.

- Internet będąc źródłem darmowej rozrywki jest jednocześnie narzędziem zapewniania spokoju społecznego - ocenił Batorski. Jak wyjaśnił, młodzi ludzie nie buntują się z braku perspektyw, zbyt niskich zarobków czy braku pracy, bo przynajmniej mają internet. Dzięki niemu mogą rozwijać zainteresowania i swobodnie docierać do treści, które ich interesują.

sm