Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 06.02.2012

Rumunia: premier Emil Boc podał się do dymisji

- Jest to właściwy moment na poważne decyzje polityczne. Z tego punktu widzenia podjąłem decyzję o złożeniu mandatu rządowego - powiedział Emil Boc.
Emil BocEmil Bocfot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Emil Boc jednocześnie wyraził nadzieję, że ustąpienie jego rządu nie zaprzepaści uzyskanej stabilizacji finansów. - Wiem, że podejmowałem trudne decyzje, ale ich owoce wkrótce się pojawią. Najważniejszą rzeczą jest gospodarcza stabilizacja kraju. W czasach kryzysu rząd nie bierze udziału w konkursie popularności, lecz ratuje państwo - oznajmił premier.

Zadanie sformowania przejściowego gabinetu otrzymał z rąk prezydenta Traiana Basescu minister sprawiedliwości w ustępującym rumuńskim rządzie - Catalin Predoiu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

W Rumunii od prawie czterech tygodni trwają protesty przeciwko rządowemu programowi oszczędności organizowane między innymi przez opozycyjną Unię Socjalliberalną (USL).

Rządowa polityka radykalnych cięć - między innymi zamrożono świadczenia, podniesiono podatek od sprzedaży z 19 do 24 proc. i obniżono wynagrodzenia w sektorze publicznym o jedną czwartą - spowodowała obniżenie standardu życia Rumunów. Do pogorszenia nastrojów w społeczeństwie przyczyniła się także powszechna korupcja.

Rządząca centrowa Partia Demokratyczno-Liberalna (PD-L) ma obecnie jedynie 20-proc. poparcie, a lewicowa USL - ponad 50 proc. W ubiegłym tygodniu szef USL Victor Ponta opowiedział się za wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi i zobowiązał się do współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW).

W 2009 roku pogrążona w recesji Rumunia pożyczyła 20 mld euro od MFW, Unii Europejskiej i Banku Światowego, aby móc wypłacać wynagrodzenia w sektorze publicznym i emerytury. W zamian Bukareszt zobowiązał się do realizacji programu oszczędnościowego.

IAR,PAP,kk