Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 06.02.2012

Premier: czy twórcy zrezygnują z rozdętych praw?

Premier Donald Tusk: nie podzielam wszystkich argumentów przeciwników ACTA, ale uznaję ich prawo do współpodejmowania decyzji.
Premier: czy twórcy zrezygnują z rozdętych praw?fot. PAP/Radek Pietruszka

W wywiadzie dla „Wprost” Donald Tusk wiąże protesty młodych ludzi przeciw ACTA z głębszymi przyczynami. To według niego drożyzna, niepewna sytuacja w Europie, bezrobocie młodych. – Nadchodzą ciężkie miesiące (…) Przed nami gorzki czas kryzysu – powiedział premier.

"Modli się o moją śmierć"

Donald Tusk podkreślał, że Internet nie może pozostać wolny od regulacji, trzeba jednak odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób je zorganizować. Zgodził się, że poziom frustracji, napięcia emocji w społeczeństwie jest wyższy niż na przykład dwa lata temu. Mówił, że stara się „być w kontakcie ze światem”. – Przy okazji ACTA przeczytałem tysiące komentarzy, litanię uzasadnionych pretensji do rzeczywistości, do władzy. Nie podzielam opinii niektórych polityków mojej partii, którzy lekceważą tych ludzi, obrażają. To są świetni młodzi ludzie. Oczywiście zdarza się tam NOP-owiec, i gość, który wpisuje się mojej córce, że modli się o śmierć moją i jej każdego dnia – zaznaczył.

Czy twórcy zrezygnują z części praw?

Donald Tusk powiedział, że nie uznaje za słuszne wszystkich argumentów przeciwników ACTA, ale uznaje ich prawo do współpodejmowania decyzji. Zastrzegł jednak, że trzeba będzie zapytać twórców, czy „są gotowi ustąpić z rozdętych praw autorskich”.
Premier Tusk komentując słowa Leszka Millera, że pozbycie się PSL z koalicji „położyło” wszystko, mówi, że takiego błędu nie zrobi. – Nie każda różnica zdań musi kończyć się rozwodem – powiedział.

W Unii wyżej niż w FIFA

Szef rządu stwierdził także, że jeśli Polska utrzyma dotychczasowe tempo rozwoju i dojdą do tego fundusze z Unii Europejskiej, to latach 2020-2030 dołączy do średniej europejskiej. Powiedział, że w hierarchii unijnej jesteśmy wyżej, niż reprezentacja Polski w FIFA. – W polityce decydują jednak potencjały: PKB, liczba ludności, armia - mówi. Pytany kto sprawuje rządy w Unii, odpowiada, że nikt nie sprawuje władzy jednoosobowo. Jednocześnie jeśli nie znaleźlibyśmy kompromisu i wypadlibyśmy z gry, to nikt by z tego powodu nie płakał.

agkm, wprost.pl

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>