Leszek Miller w rozmowie z "Wprost" wyznaje, że niedawno śnił mu się Jerzy Szmajdziński - poseł SLD, który zmarł tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem.
Zobacz galerię - Gala Oscarów>>>
- Spojrzał na mnie, a ja mu powiedziałem: Jurek, przecież ty nie żyjesz (...) Ja na to: słuchaj, jak już cię widzę, to powiedz, jak to było? A on odpowiedział: no przecież wiesz, kto to organizował. Odpowiedziałem: no tak, ale mi chodzi o te ostatnie sekundy. Chciał mi coś powiedzieć, ale niestety zniknął - opowiedział tygodnikowi Miller.
Jerzy Szmajdziński był wicemarszałkiem Sejmu VI kadencji, ministrem obrony narodowej w drugim rządzie Marka Belki. 10 kwietnia 2010 roku znajdował się na pokładzie rządowego samolotu Tu-154 M, który rozbił się na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem
Zobacz serwis specjalny: Smoleńsk 2010 >>>
wit