Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 28.02.2012

Gowin: otwieramy zawody, koniec biurokratycznej hucpy

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin: w sobotę przedstawimy plany otwarcia około 50 zawodów licencjonowanych.
Jarosław GowinJarosław Gowinms.gov.pl

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział w „Sygnałach Dnia”, że podczas sobotniego spotkania z premierem w ramach przeglądu resortów przedstawi szczegóły dotyczące odblokowania rynku pracy w przypadku kilkudziesięciu zawodów reglamentowanych. W Polsce, jak mówił minister, jest ich w sumie około 380.

Ile osób pracuje w takich zawodach? Trudno oszacować całość, ale w przypadku 50 zawodów, którymi zajął się resort, jest to 500-700 tysięcy osób. Jarosław Gowin mówi, że otwarcie dostępu do zawodu zazwyczaj zwiększa zatrudnienie w danej grupie o około 15 procent. W efekcie w ciągu roku, dwóch lat, powinny powstać tysiące miejsc pracy, prawdopodobnie głównie wśród młodzieży, która obecnie najciężej jest dotknięta bezrobociem – szacuje minister.

Minister mówił, że wymagania pewnych grup zawodowych są często nieuzasadnione. Przytoczył przykład: by zostać taksówkarzem trzeba zdać egzamin z topografii miasta, a jaki to ma sens w epoce GPS? Taksówkarze muszą także zdawać egzamin z prawa pracy. - Takie egzaminy służą dwóm rzeczom: żeby jakaś grupa urzędników miała pozory racji istnienia i by wyciągać z kieszeni Polaków dodatkowe pieniądze. To jest zupełnie bezsensowna danina, którą musi płacić każdy, kto chce wkroczyć na rynek usług taksówkarskich – podkreślał gość „Sygnałów Dnia”.

Konsekwencją otwarcia zawodów będzie obniżenie cen, podniesienie jakości i powstanie wielu miejsc pracy, a to służy to całemu społeczeństwu – tłumaczył Jarosław Gowin. Minister sprawiedliwości przypomniał, że próbowano również ograniczyć dostęp do zawodu dziennikarza: to znaczy kwalifikować do niego tylko absolwentów studiów kierunkowych.

- To przykład biurokratycznych absurdów, które służą wyłącznie wąskim grupom, które sobie już zabezpieczyły przywileje. Z punktu widzenia społeczeństwa to jedna wielka hucpa – zauważył Jarosław Gowin.

W sobotę przedstawiony będzie odpowiedni projekt ustawy, przejdzie on następnie całą drogę legislacyjną, łącznie z konsultacjami.

Minister sprawiedliwości zaznaczył, że według premiera przeprowadzenie tej reformy będzie trudniejsze nawet niż emerytalnej, bo narusza ona interesy wielu grup. - Wiele korporacji szykuje się do walki, wynajmowane są firmy specjalizujące się w czarnym PR, by przedstawić nasz projekt jako nieszczęście dla Polski – powiedział gość „Sygnałów Dnia”.

agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>