Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 06.03.2012

Katastrofa w Szczekocinach. Pociągi wracają na tory

Wkrótce zakończy się śledztwo w sprawie katastrofy pod SzczekocinamiWkrótce zakończy się śledztwo w sprawie katastrofy pod Szczekocinamifot. PAP/Andrzej Grygiel

Rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Mirosław Siemieniec poinformował IAR, że na razie ruch w miejscu sobotniej katastrofy odbywa się wahadłowo po jednym torze. Drugi tor powinien zostać otwarty dla ruchu pociągów w środę.

W czołowym zderzeniu pociągów pod Szczekocinami zginęło 16 osób. 40 poszkodowanych przebywa obecnie w 15 szpitalach trzech województw: śląskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego. W najpoważniejszym stanie jest trzech pacjentów leżących w szpitalu w Zawierciu. W poważnym stanie jest też osoba przewieziona do szpitala w Czerwonej Górze. Najpoważniejsze urazy jakich doznali w katastrofie to: złamania kończyn górnych i dolnych, złamania kręgosłupa, miednicy czy urazy twarzoczaszki a także obrażenia wewnętrzne.

- Stan zdrowia trzech najciężej rannych pasażerów przebywających w zawierciańskim szpitalu wciąż jest ciężki, ale stabilny. Wszyscy są śpiączce farmakologicznej. Jedna pacjentka - po konsultacjach ze specjalistami przewieziona zostanie do Wojewódzkiego Szpitala św. Barbary w Sosnowcu - poinformował Jacek Pańczyk, ordynator zawierciańskiego Oddziału Intensywnej Terapii. Do Szpitala w Zawierciu trafiło w sumie 11 poszkodowanych w sobotniej katastrofie. Dwie kobiety i 17-latek przyjmowani byli w stanie krytycznym. O ich życie walczył sztab lekarzy i pielęgniarek. Pacjenci mieli poważne obrażenia klatki piersiowej, miednicy, kończyn i narządów wewnętrznych. 29-letniej kobiecie amputowano nogę.

PAP/Andrzej
PAP/Andrzej Grygiel

Zakończono identyfikację ciał ofiar katastrofy pod Szczekocinami. Poinformował o tym prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy. Wśród zabitych były osoby z całej Polski, a także dwie cudzoziemki. Zakończono sekcje zwłok ofiar, trwają formalności związane z wydawaniem rodzinom ofiar aktów zgonu.

Prokurator powiedział, że ciągle nie można przesłuchać dyżurnego ruchu z posterunku kolejowego w Starzynach, któremu prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie katastrofy. Nie pozwala na to stan jego zdrowia. Mężczyzna jest na oddziale psychiatrycznym.

fot.
fot. PAP/Piotr Polak

Tomasz Ozimek nie wykluczył, że zarzuty mogą zostać postawione także innym osobom. Powiedział, że zabezpieczono obszerny materiał dowodowy, w tym zapisy rozmów, prowadzonych przez dyżurnych ruchu.

Zdaniem prokuratora, są przesłanki wskazujące, że dokumentacja dotycząca pracy dyżurnych ruchu była fałszowana. Prokurator nie chciał ujawnić treści zeznań dyżurnej, która została zatrzymana na 48 godzin, a następnie zwolniona. Ozimek powiedział, że prokuratorzy pracują na posterunkach kolejowych w rejonie katastrofy. Inni analizują dokumenty, a jeszcze inni uczestniczą w sekcjach zwłok ofiar.

Papież Benedykt XVI modli się za tragicznie zmarłych wskutek katastrofy kolejowej pod Szczekocinami oraz za ich rodziny. Rannym i poszkodowanym życzy powrotu do zdrowia i udziela im swojego błogosławieństwa. Telegram z kondolencjami został przesłany na ręce przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika.

aj