Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 12.03.2012

"Afgańczycy stracili cierpliwość wobec obcych wojsk"

Afgański parlament potępił zabicie 16 cywilów przez amerykańskiego żołnierza w wiosce niedaleko Kandaharu.
Afgańczycy stracili cierpliwość wobec obcych wojskfot. PAP/EPA/MUSTAFA KHAN

Deputowani domagają się publicznego procesu Amerykanina. W specjalnym oświadczeniu napisali, że "Afgańczycy stracili już cierpliwość wobec obcych wojsk".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

W ostrych słowach o incydencie mówił też prezydent Afganistanu Hamid Karzaj. Nazwał incydent "niewybaczalnym". Talibowie zapowiedzieli, że pomszczą śmierć każdego z Afgańczyków, dlatego wojska NATO w całym Afganistanie zostały postawione w stan gotowości.

Do incydentu doszło w niedzielny wczesny poranek. Żołnierz, który wyszedł z bazy NATO, otworzył ogień do cywilów przebywających w trzech domach w pobliskiej wiosce. Zabił 16, osób w tym dziewięcioro dzieci.

Amerykańska agencja AP twierdzi, że żołnierz, który zabił Afgańczyków, ma 38 lat, jest żonaty i ma dwójkę dzieci. Trzy razy był na misji w Iraku, a obecny pobyt w Afganistanie jest jego pierwszą misją w tym kraju. Nie jest wykluczone, że Amerykanin przeżył załamanie nerwowe.

"Domagamy się śledztwa"

Żołnierz, który dokonał masakry, został zatrzymany i jest przesłuchiwany w bazie NATO. Jednak wielu Afgańczyków chciałoby, aby trafił on przed oblicze miejscowego sądu. - Mówi się, że ten żołnierz był pijany. Domagamy się, aby nasz rząd przeprowadził w tej sprawie śledztwo. Mieszkańcy Kandaharu są w szoku. Jak niewierny mógł wejść do muzułmańskiego domu i zabić kobiety i dzieci? - mówi mieszkaniec Kandaharu, Haji.

Amerykański prezydent Barack Obama przekazał afgańskiemu prezydentowi kondolencje. Za incydent przeprosili dowódcy NATO. - Sojusz wyraża żal i składa kondolencje rodzinom ofiar. Obiecujemy mieszkańcom Afganistanu szybkie i wnikliwe śledztwo - powiedział rzecznik sił NATO generał Carsten Jacobson.

Trzy tygodnie temu spalenie Koranu przez amerykańskich żołnierzy wywołało gwałtowne protesty i zamieszki w całym Afganistanie. Zginęło w nich ponad 30 osób, w tym sześciu żołnierzy NATO.

IAR,kk