Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 14.03.2012

Nangar Khel bez finału. Siemoniak komentuje

Minister obrony cieszy się z uniewinnienia trzech z siedmiu żołnierzy oskarżonych o zabicie afgańskich cywilów w wiosce Nangar Khel w 2007 roku.
Nangar Khel bez finału. Siemoniak komentujefot. PAP/Radek Pietruszka

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Izba Wojskowa Sądu Apelacyjnego postanowiła, że trzech wojskowych - dowódca grupy bojowej i dwaj szeregowi, są niewinni. Pozostała czwórka będzie miała ponowny proces.

Szef MON powiedział dziennikarzom, że liczył na uniewinnienie wszystkich. Ucieszył się jednak, że chociaż trójka z nich jest już prawomocnie oczyszczona z zarzutów. Minister powiedział, że rozmawiał z uniewinnionymi żołnierzami i wyraził zadowolenie, że oni i ich rodziny mogą teraz już spokojnie pracować i żyć. Minister Siemoniak podkreślił, że chciałby w podobny sposób móc porozmawiać z resztą żołnierzy.

Tomasz Siemoniak ma nadzieję, że ponowny proces pozwoli czwórce wojskowych wrócić do normalnego życia. Minister liczy też na to, że drugi proces w sprawie Nangar Khel nie będzie toczył się przez kilka lat.

W marcu ubiegłego roku Wojskowy Sąd Okręgowy orzekł, że siedmiu żołnierzy oskarżonych o zabicie Afgańczyków z Nangar Khel jest niewinnych. Z wyrokiem nie zgodziła się prokuratura, która wniosła apelację. Sprawa tocząca się bez wojskowym sądem była precedensowa w historii naszej armii i wymiaru sprawiedliwości. Dotyczyła wydarzeń z 16 sierpnia 2007 roku, kiedy to w wyniku ostrzału z broni maszynowej i moździerza wioski Nangar Khel na miejscu zginęło sześć osób - w tym dwie kobiety i mężczyzna oraz troje dzieci. Dwie kolejne osoby zmarły w szpitalu.

IAR, aj